Eurowybory 2019. Tomasz Frankowski z poparciem Tomasza Siemoniaka. Piątek pod znakiem spotkań z wyborcami na południu województwa

W piątek (10.05) z wizytą do Białegostoku przyjechał były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Podczas spotkania z dziennikarzami oficjalnie poparł kandydaturę Tomasza Frankowskiego w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Następnie udali się na południe województwa na spotkanie z wyborcami.

fot. Bia24

fot. Bia24

Tomasz Siemoniak, Robert Tyszkiewicz i kandydat do europarlamentu Tomasz Frankowski piątek (10.05) spędzili podróżując po południu woj. podlaskiego. Z Białegostoku udali się do Bielska Podlaskiego, a następnie do Siemiatycz. Jak mówili, trasa nie jest przypadkowa - to szlak Via Carpatia.

-To jest droga, która ma tworzyć oś północ - południe wzdłuż Polski wschodniej i to jest droga, którą od 4 lat obecna władza PiS kompletnie zostawiła. Nic w tej sprawie nie zrobiono. W kampanii wyborczej w 2015 roku padały ze strony PiS-u twarde obietnice, że szybciej niż to nasz rząd planował, oni uruchomią budowę tej drogi - przypominał Robert Tyszkiewicz. - My zapowiadaliśmy prace na 2018 rok, mamy rok 2019 i na odcinku Białystok - Siemiatycze kompletnie nic się nie dzieje - dodał.

Rozmowy z mieszkańcami miały dotyczyć "zawiedzionych obietnic". Jak zadeklarowali dziś przedstawiciele Koalicji Europejskiej, głosy oddane na nich zapewnią budowę Via Carpatia, także dzięki dodatkowym funduszom unijnym, o które zamierzają walczyć.

SPOTKANIA Z MUNDUROWYMI

Kolejnym środowiskiem, z którym spotkali się dziś politycy KE, są emerytowani mundurowi. Rozmowy dotyczyły ustawy z 16 grudnia 2016 roku, obniżającą emerytury mundurowym pracującym w latach 1944 - 1990, niezależnie od tego czy mają coś na sumieniu, czy nie.

-Nasz region jest regionem granicznym. Wiemy, jak emerytowani mundurowi straży granicznej, policji, wojska są obecnie trapieni problemami i krzywdzeni przez władzę rządzącą - mówił Tomasz Frankowski.

-Ustawa ta stosując odpowiedzialność zbiorową skrzywdziła kilkadziesiąt tysięcy osób, obniżając im emerytury. Dotyczy to osób, które pozytywnie zostały zweryfikowane na początku transformacji, które służyły np. Wojskach Ochrony Pogranicza (dawna Straż Graniczna). Nie zważano na ich późniejszą służbę dla wolnej Polski, tylko obniżono im emerytury do minimum - wyjaśniał Tomasz Siemoniak. -Jedną z pierwszych decyzji, jeśli wygramy wybory, będzie odwrócenie skutków i przywrócenie sprawiedliwości w tym względzie - dodał i zaznaczył, że nie chodzi tylko o pieniądze, ale też deptanie godności przez stosowanie zbiorowej odpowiedzialności.

Oprócz tego, w ramach pobytu na południu województwa, politycy KE udali się z wizytą do szpitala w Bielsku Podlaskim oraz na spotkanie z burmistrzem Siemiatycz.

Zobacz również