Happening organizuje białostocki sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pierwotnie miał na celu nakłonienie Jerzego Owsiaka, do wycofania się z decyzji o ustąpieniu ze stanowiska prezesa zarządu WOŚP. Jednak w sobotę, po pogrzebie zamordowanego na finale WOŚP prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, Owsiak sam zdecydował, że wielkość poparcia i wymiar solidarności zmusza go do powrotu do prezesury i przygotowania kolejnego finału Orkiestry.
Organizatorzy białostockiego happeningu jednak nie zrezygnowali ze swojego planu. Zmodyfikowali go tylko. O godzinie 13:30 zaprosili wszystkich na gest poparcia decyzji Owsiaka.
W ten sposób około dwustu osób stawiło się na placu obok choinki i pomnika Józefa Piłsudskiego na Rynku Kościuszki. Specjalnie namówiony operator drona ustawił wszystkich tak, by kształt tłumu przypominał serce. Jeszcze chwila na sfilmowanie całości i zadanie można było uznać za wykonane.
- Bardzo się cieszę, że przyszło tyle ludzi, dziękuję wszystkim, którzy chcieli poświęcić swój czas, żeby wyrazić uznanie dla naszej idei i dla naszego Jurka Owsiaka. Może szkoda, że tak krótko to wszystko dziś trwało, ale zapraszamy wszystkich do współpracy w przygotowywaniu kolejnego finału, za rok - mówi po happeningu Angelika Łabicka, szefowa sztabu WOŚP w Białymstoku.
Atmosfera i efekt spotkania - na zdjęciach w naszej galerii - zapraszamy do oglądania.