Drukowany implant przedramienia z podbiałostockiego ChM

Nieuchronnie zbliża się czas, kiedy w zespole lekarskim prócz fachowców ze sfery medycznej będzie też ktoś z wykształceniem inżynierskim. W podbiałostockiej firmie ChM wydrukowano nietypowy implant przedramienia.

Źródło: Medyk Białostocki

Źródło: Medyk Białostocki

Rzecz dotyczy 10-letniej dziewczynki, miłośniczki gry na flecie. Miała ona deformacje kości promieniowej i łokciowej. Choć dziecku nie przeszkadzało to w grze na instrumencie, to co raz częściej utrudniało normalne funkcjonowanie. Dlatego zapadła decyzja o operacyjnej korekcie przedramienia.

 - U tak młodej osoby proces gojenia i rehabilitacji jest znacznie szybszy niż u człowieka dorosłego. Kość zrośnie się maksymalnie po kilku tygodniach. Po paru miesiącach przeprowadzimy kolejną operację, podczas której usuniemy tytanowe płyty zespalające kości -tłumaczył dr Michał Drwięga, ortopeda z kliniki Carolina Medical Center, w której wykonano zabieg.

Przygotowania do operacji trwały kilka tygodni i toczyły się w firmie ChM. Rozpoczęto je od wydrukowania w polimerze (na podstawie badań tomograficznych) zdeformowanych kości. Później starano się odtworzyć prawidłową oś kończyny, którą też wydrukowano. Finałem było zaprojektowane narzędzi chirurgicznych potrzebnych do operacji i samych implantów. Prototypy wydrukowano w technologii druku 3D z polimerów. Po wykonaniu testów na przygotowanych modelach, wydrukowano w tytanie potrzebne oprzyrządowanie (specjalne przymiary (prowadnice), druty do ich zablokowania na czas cięcia kości oraz odpowiednio wymodelowane płyty i śruby).

- Zrealizowana praca była o tyle ciekawa, że równolegle z implantem projektowano również dedykowane do tego celu specjalne instrumentarium. Cała filozofia techniki operacyjnej opierała się, bowiem na innowacyjnym narzędziu - tzw. szablonie z celownikiem - powiedział Janusz Mroczkowski, rzecznik prasowy ChM.

Sama operacja przebiegła już bardzo sprawnie.

- Podczas zabiegu prowadzonego tradycyjnymi metodami ortopedzi na podstawie zdjęcia rentgenowskiego oceniają deformację, ustalają miejsce osteotomii oraz planują sposób zespolenia. Później, już w trakcie operacji, decydują o kolejnych krokach. Wykorzystanie nowoczesnej technologii pozwala na zaplanowanie procesu, jeszcze zanim chory trafi na salę operacyjną. Skraca to czas trwania zabiegu, ale także umożliwia przedstawienie jego przebiegu pacjentowi i jego bliskim - dodaje dr Robert Śmigielski.

ChM to firma, która powstała w 1981 r. i od samego początku zajmuje się produkcją różnego rodzaju implantów i narzędzi dla ortopedii i traumatologii. Przedsiębiorstwo mocno stawia na rozwój i posiada własne działy: projektowania, jakości i badawczo-rozwojowy. Produkty z jego znaczkiem można znaleźć w szpitalach na całym świecie.

Dzięki uprzejmości - Medyk Białostocki

Zobacz również