O planach na najbliższą przyszłość na konferencji mówili: premier Mateusz Morawiecki, minister zdrowia Łukasz Szumowski i minister edukacji Dariusz Piontkowski.
Co nas czeka w najbliższych dniach? Do jakich nowych przepisów musimy się stosować. No i co z uczniami? Kiedy wracają do szkoły, na kiedy mają się szykować do egzaminów?
Niestety, nie na wszystkie te pytania odpowiedzieli premier i ministrowie.
Do niedzieli 26 kwietnia będą zamknięte szkoły, uczelnie, przedszkola i żłobki. Nie będą też latały międzynarodowe samoloty ani kursowały międzynarodowe pociągi.
Do niedzieli 19 kwietnia obowiązują zaś nadal:
- zakaz wychodzenia na ulicę nieletnich bez opieki dorosłego;
- w kościołach może przebywać maksymalnie 5 osób;
- ograniczenia w funkcjonowaniu galerii handlowych i wielkopowierzchniowych sklepów budowlanych;
- zawieszenie działalności zakładów fryzjerskich, kosmetycznych, tatuażu itd.;
- zakaz korzystania z parków, lasów, plaż, bulwarów, promenad i rowerów miejskich;
- zamknięcie restauracji;
- ograniczenia dotyczące liczby osób w sklepach, na targach i na poczcie;
- ograniczenia w działalności instytucji kultury (w kinach, teatrach itp.).
Od czwartku 16 kwietnia natomiast został wprowadzony obowiązek zasłaniania ust i nosa. Każdy w miejscu publicznym będzie musiał nosić maseczkę, szalik czy chustkę, która zakryje zarówno usta, jak i nos.
A co z maturami i egzaminami ósmoklasisty? Na razie nie wiadomo. Być może - w drugiej połowie czerwca. Minister edukacji zapewnia, że o terminie poinformuje przynajmniej trzy tygodnie wcześniej. Według niego nie ma też potrzeby przedłużania roku szkolnego czy akademickiego.
Nie było też mowy o przesunięciu wyborów. Przedstawiciele obozu rządzącego apelowali za to, by w święta pozostać w domu.