Czerwona strefa w Białymstoku. Prezydent apeluje do rządu o strategię i plan

Problemy dotyczą transportu, zorganizowania nauki zdalnej, płynności pracy instytucji kultury, działalności przedsiębiorców... Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, przekonuje, że gdyby rząd o swoich działaniach informował samorządy z wyprzedzeniem (a nie - jak teraz - poprzez media), miałyby one szanse na przygotowanie się do zmian.

- Decyzje nie są z nami konsultowane. Brakuje strategii. Decyzje podejmowane są ad hoc - tak podsumowuje działania rządu prezydent Białegostoku. I dodaje: - Nie chcemy myśleć: jakoś tak będzie.

Dziś zwołał konferencję prasową, by opowiedzieć o trudnościach samorządu w przygotowaniach do wypełniania zaleceń rządu

A trudności są, bo, jak mówi prezydent, o decyzjach dotyczących organizacji miasta dowiaduje się z konferencji prasowych. - Odpowiednie ustawy czy rozporządzenia ukazują się najczęściej dopiero rano tego dnia, od kiedy mają obowiązywać - dodaje prezydent Truskolaski.

Jak mówi, miasto czeka na decyzje i deklaracje rządu dotyczące wizyt na cmentarzach.

- My już teraz działamy - zapewnia. I opowiada, jak będzie wyglądała organizacja transportu miejskiego w okolicach Wszystkich Świętych. - W tym roku od 29 października do 3 listopada będzie można skorzystać z dodatkowych linii autobusowych. Jednak apelujemy, by w święta listopadowe zostać w domu. By te wizyty na grobach rozłożyć na kilka dni, - by była możliwość zachowania dystansu społecznego. Nie ryzykujmy bez potrzeby swego zdrowia i zdrowia najbliższych - apeluje prezydent.

Zobacz również