W Podlaskim Centrum Rolno - Towarowym (nazywane popularnie giełdą przy ul. Andersa) gwarno. Ale nie ma co się dziwić sezon słoikowy w pełni. To chyba jedyne miejsce w Białymstoku, gdzie warzywa i owoce można kupić nie tylko na straganach, ale również bezpośrednio od rolników. W tej chwili swoje towary sprzedają na parkingu giełdy z samochodów ustawionych jeden przy drugim. Jest bardzo duży wybór i wiele odmian.
- Jeszcze trwa sezon na ogórki, ale ceny już na pewno nie pójdą w dół. Zaczyna się pora na paprykę i śliwki, chociaż ceny nie są wygórowane i jeszcze będą niższe. W przyszłym tygodniu powinny zacząć się też pomidory, które są najlepsze do przetworów ? prognozuje Anna Grzegorczyk, sprzedawczyni. - Z doświadczenia wiem, że klienci czekają za długo i kupują dopiero na koniec sezonu nie patrząc już na cenę. Na przykład kiedy dwa tygodnie temu skończyła się czarna porzeczka to dopiero dziś ludzie o nią pytają.
Ceny pomidorów wahają się od 2 - 3 zł. Za śliwki zapłacimy w zależności od odmiany i wielkości od 2,50 zł do nawet 6,50 zł. Ogórki do 3 zł za kilogram. Za worek papryki, czyli 5 kg sprzedawcy życzą sobie 17 - 18 zł.