Tytułowa Czarna Dama to tajemnicza postać. Uciekając przed trudną przeszłością kobieta wraca do rodzinnego Białegostoku, gdzie musi poradzić sobie z wieloma zagrożeniami. Jak głoszą plotki z przedwojennego Białegostoku, Czarna Dama mordowała mężczyzn. Choć nie ma na to żadnych dowodów, ta legenda jest obecna do dziś - także w filmie. W tle pojawią się również wątki podlaskiej sekty i mafijnych interesów żydowskiego półświatka Chanajek - dawnej białostockiej dzielnicy.
Film fabularny będzie także promocją miasta. Akcja toczy się zarówno w miejscach, które mijamy każdego dnia, jak choćby kamienica przy ul. Krakowskiej 1, oraz w tych, które pamiętają jedynie nasi pradziadkowie. Jednym z takich miejsc jest hotel Ritz, znajdujący się niegdyś przy ul. Kilińskiego. Sceny dziejące się w hotelu, nagrywano m.in. w Restauracji Carskiej w Białowieży. Film inspirowany tzw. kinem noir miałby nie tylko wykorzystać historię przedwojennego Białegostoku, ale też przy pomocy komputerowych animacji wykreować wirtualne miasto z hotelem Ritz włącznie.
- Oprócz tajemniczej historii bohaterów: Czarnej Damy oraz detektywa Pierso, staramy się także jak najlepiej pokazać przedwojenny Białystok oraz region. Odwiedzamy wiele malowniczych wsi, w których poruszamy m.in. wątki tajemniczej sekty religijnej - mówi Krzysztof Szubzda, scenarzysta.
Film "Czarna Dama" jest w całości realizowany przez podlaskich twórców. Za scenariusz odpowiada Krzysztof Szubzda, producentem i pomysłodawcą jest firma Mucha na Dziko z Białegostoku. W filmie grają głównie podlascy aktorzy. Zobaczymy m.in. znanego aktora Adama Woronowicza, pochodzącego z Białegostoku.
Produkcja uzyskała dofinansowanie z budżetu miasta w ramach konkursu filmowego. Kwota dofinansowania wyniosła 35 tys. złotych. Z racji promocji województwa, wsparcia finansowego udzielił także urząd marszałkowski. Uroczysty, premierowy pokaz filmu "Czarna Dama" planowany jest w kinach w pierwszym kwartale 2018 roku.