Już 26 grudnia do Polski przyjedzie pierwsza dostawa 10 tys. szczepionek przeciw COVID-19. Pierwsi zostaną zaszczepieni pracownicy szpitali.
Jak podaje Kancelaria Premiera, personel medyczny i niemedyczny będzie szczepiony przeciw COVID-19 w tzw. szpitalach węzłowych. W Polsce jest ich w sumie 509. Szpitale węzłowe zaszczepią swój personel, ale także personel innych szpitali, przychodni i aptek.
Kto należy do priorytetowej grupy?
W Polsce w pierwszej kolejności zaszczepione będą osoby najbardziej narażone na zakażenie koronawirusem z racji swoich zawodowych obowiązków. Są wśród nich:
- pracownicy szpitali węzłowych,
- pracownicy pozostałych podmiotów wykonujących działalność leczniczą, w tym stacji sanitarno-epidemiologicznych,
- pracownicy Domów Pomocy Społecznej i pracownicy Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej,
- pracownicy aptek, punktów aptecznych, punktów zaopatrzenia w wyroby medyczne, hurtowni farmaceutycznych, w tym firm transportujących leki,
- pracownicy uczelni medycznych i studenci kierunków medycznych.
Do grupy "zero" zalicza się także personel niemedyczny pracujący w wymienionych podmiotach, czyli administracyjny i pomocniczy - bez względu na formę zatrudnienia (również wolontariusze i stażyści).
Pierwsze szczepienia zostaną przeprowadzone już następnego dnia w tzw. szpitalach węzłowych. Jak mówi Anna Dzierszko, rzeczniczka wojewody, w woj. podlaskim chodzi o szpitale:
- Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Białymstoku,
- Szpital Wojewódzki im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży,
- Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku,
- Szpital Wojewódzki im. dr. Ludwika Rydygiera w Suwałkach.
- Już w niedzielę szczepionki mają do nas dotrzeć. W pierwszej turze dostaniemy 225 szczepionek - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka USK w Białymstoku. Jeśli dotrą odpowiednio wcześnie, już tego dnia zaszczepią się pierwsi pracownicy tego szpitala.
Szczepionki będą mogły być stosowane przez cztery kolejne dni. To oznacza, że kolejną (bo potrzebne są dwie) dawkę pracownicy przyjmą dopiero, gdy trafi tu druga tura transportu.
Jak mówi rzeczniczka, już zapisało się 1200 chętnych pracowników spośród wszystkich 2700 tu pracujących. Ale wszystko wskazuje na to, że będzie ich jeszcze więcej - bo na zapisy czas mają do 28 grudnia.
- Mamy już przygotowany punkt szczepień, stanowiska do kwalifikacji pacjentów do szczepienia. Mamy też 15 pielęgniarek ze skończonymi kursami szczepiennymi - mówi Katarzyna Malinowska.
W pierwszej kolejności ma się tu zaszczepić personel, który ma styczność z pacjentami covidowymi, czyli SOR, OIT plus oddziały zakaźne.
- Jesteśmy w stanie zaszczepić nawet 70 osób dziennie - zapewnia rzeczniczka.
Bo oprócz swoich pracowników - szpital w przyszłości ma szczepić również pracowników aptek, gabinetów stomatologicznych, ginekologicznych, niepublicznych ZOZ-ów. - Już zgłosiło się do nas ponad 3 tys. osób.
Do szczepień przygotowuje się również szpital MSWiA w Białymstoku. - Chętni są, szczepionki przyjadą w najbliższych dniach - Alicja Skindzielewska, dyrektor tego szpitala, nie chce na razie mówić o szczegółach. Zdradza tylko, że w pierwszej kolejności zaszczepi się personel medyczny. A lista cały czas jest otwarta. - Czy zaszczepimy wszystkich pracowników? Tego nie wiem. Ale na pewno zgłaszalność jest duża - mówi Alicja Skindzielewska. - Może dlatego, że nasi pracownicy mieli styczność z tą chorobą i wiedzą dokładnie, co może się z nią wiązać.
W pierwszej turze szczepionek nie dostanie za to Wojewódzki Szpital Zespolony w Białymstoku. Jednak i tu tworzone są już listy chętnych.
- Na 1500 pracujących u nas osób zgłosiło się już 530 pracowników - mówi Rafał Tomaszczuk, rzecznik Śniadecji. - Do tego jeszcze 690 medyków z zewnątrz - dodaje. Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie ruszą tu szczepienia.