Chorwaccy żołnierze odwiedzili pacjentów dziecięcej onkologii

Dzieci z Kliniki Pediatrii Onkologii i Hematologii Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku we wtorek przybijały "piątki" z żołnierzami NATO. Odwiedziło je kilkunastu wojskowych z IV Kontyngentu Chorwackiego Batalionowej Grupy Bojowej stacjonującego w Bemowie Piskim. Żołnierze przyjechali, by wesprzeć budowę Oazy Radości - placu zabaw, jaki przy klinice buduje Fundacja "Pomóż Im".

/foto. Fundacja

/foto. Fundacja

- W Polsce zostaliśmy bardzo przyjaźnie przyjęci, tak, jakbyśmy przyjechali do domu. Chcieliśmy się zrewanżować - mówi major Predrag Srdenović, dowódca IV Kontyngentu Chorwackiego.

Młodzi żołnierze aktywnie uczestniczą w życiu lokalnej społeczności. Ostatnio wzięli udział w Orzyskiej Lidze Piłki Nożnej, co skończyło się właśnie wsparciem fundacyjnego placu.

- Od razu zdecydowaliśmy, że jeśli coś wygramy, oddamy to na cele dobroczynne. Zajęliśmy pierwsze miejsce, wyprzedzając dziewięć innych zespołów. Potem uzbieraliśmy jeszcze trochę pieniędzy w Kontyngencie. Zapytaliśmy naszych polskich przyjaciół, gdzie moglibyśmy przekazać środki. Gdy dowiedzieliśmy się o tym, że fundacja zbiera na plac zabaw przy szpitalu, nie zastanawialiśmy się długo. Dzieci są naszą przyszłością i powinniśmy im pomagać w każdy możliwy sposób. Ten projekt przyniesie korzyść nie tylko białostoczanom, ale też innym ludziom z regionu. Mam też nadzieję, że zachęcimy innych, by wsparli akcję i plac zabaw powstanie szybko wnosząc trochę radości do serc dzieci, które tu przebywają - dodaje major Predrag Srdenović.

"/"/>

Żołnierze przekazali czek na kwotę 2,5 tys. zł na ręce Przewodniczącej Rady Fundacji "Pomóż Im", dr hab. nauk medycznych Katarzynie Muszyńskiej-Rosłan, która jest jednocześnie zastępcą kierownika Klinki Pediatrii Onkologii i Hematologii UDSK.

- Plac zabaw jest obecny w życiu dziecka wszędzie - w szkole czy też na osiedlu. To naturalne, że powinien powstać także przy szpitalu. Oczywiście musi spełniać więcej wymogów, być dostosowany do pacjentów, jest więc droższy w budowie. Należy podkreślić, że to nie tylko miejsce do przyjemnego spędzenia czasu. Plac zabaw spełnia też funkcję rehabilitacyjną. Umożliwia ruch na świeżym powietrzu. Przyrządy są raczej dla młodszych dzieci, ale również starsze będą mogły tu wychodzić i spędzać czas. Ten plac to element kompleksowej opieki nad dziećmi z chorobą nowotworową - mówi docent Katarzyna Muszyńska-Rosłan.

"/"/>

Chorwaccy żołnierze odwiedzili wszystkie sale Kliniki Pediatrii Onkologii i Hematologii. Jedna połowa ubrana w mundury, druga w koszulki piłkarskie, w których wygrali ligę w Orzyszu. Przybijali z dziećmi "piątki", zagadywali je o to, czy lubią futbol, czy interesują się wojskiem. Dzieciaki otrzymały od żołnierzy górę słodyczy.

- Fajna wizyta, umila to czas spędzony w szpitalu. Plac się bardzo przyda. Może ja nie wejdę na zabawki dla maluchów, ale byłoby super pogadać z kolegami na świeżym powietrzu zamiast spędzać cały czas w pokojach czy na korytarzu - mówi 16-letni Kuba Kozłowski, pacjent kliniki.

Oaza Radości powstanie bezpośrednio przy klinice, dzieci będą mogły wyjść na plac prosto z oddziału. Koszt całej inwestycji wynosi 120 tysięcy złotych. Do tej pory Fundacja "Pomóż Im" uzbierała 72,5 tys. zł, również dzięki wsparciu ze strony chorwackich żołnierzy. Zbiórka wciąż trwa, pieniądze na Oazę Radości można wpłacać bezpośrednio na stronie Fundacji "Pomóż Im" poprzez pomagam.pl (pomagam.pl/oazaradosci), można też zakupić specjalnie projektowane torby przez Charytatywni Allegro (https://bit.ly/2GnoDTw). 

Zobacz również