Choroszczańskie morsowanie

Z roku na rok mroźne, zimowe kąpiele mają coraz to więcej zwolenników. Po Białymstoku, Wasilkowie i Sokółce przyszedł czas na Choroszcz. Zobaczcie jak w lokalnie zwanym Kominowym Bajorze pluskało się 70 osób.

I Choroszczańskie Morsowanie

I Choroszczańskie Morsowanie

To pierwsze takie oficjalne spotkanie morsów z Choroszczy, które otworzył sam burmistrz 

Robert Wardziński. Zapewnił zebranych, iż nie jest to jednorazowe wydarzenie. Na pewno takie wspólne kąpiele będą organizowane cyklicznie w przyszłości.

Po omówieniu zasad morsowania przez prezesa Podlaskiego Klubu Morsów i rozgrzewce z instruktorką fitness chętni niezapomnianych wrażeń wspólnie weszli do lodowatej wody. Każdy mors otrzymał certyfikat uczestnictwa. Po mroźnej kąpieli można było zjeść grochówkę, którą przygotowało Przedszkole Samorządowe w Choroszczy. Było także ognisko i oczywiście kiełbaski.


Przeręble, gdzie mogli pluskać się zebrani zostały przygotowane przez strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Choroszczy.

Odkąd otoczenie wokół miejskiego akwenu w Choroszczy zostało zrewitalizowane organizowanych jest tu coraz więcej wydarzeń, oprócz morsowania w listopadzie miał tu miejsce Bieg Niepodległości. Jednak otoczenie "Kominowego Bajora" w najbliższym czasie czekają kolejne zmiany. Został już przywieziony piach, który czeka na rozplantowanie.

Zobacz również