Po pandemicznej przerwie znów nakrętkowo się rozkręcamy! 27 maja z Choroszczy wyjechało kolejnych 50 dużych worków nakrętek. To już kolejny transport dobra, który ma szansę przyczynić się do poprawienia sytuacji ciężko chorych dzieci. Tym razem mieszkańcy Choroszczy wspierają Rycerza Mikołaja.
- Powoli wracamy do normalności, której od wielu miesięcy tak nam brakowało. I wraz z odradzaniem się naszej aktywności, możemy coraz swobodniej działać na wielu polach, w tym na rzecz potrzebujących - mówi Burmistrz Choroszczy Robert Wardziński. I dodaje: - Cieszę się, że nasi mieszkańcy cały czas zasilają nakrętkowe serce stojące na placu Brodowicza. To pokazuje, że nasza ustawienia instalacji miała sens. Nie ma tygodnia, aby serce nie napełniało się nakrętkami.
Gmina Choroszcz aktywnie włącza się w pomoc potrzebującym - wspierała podopiecznych Fundacji Naszpikowani, rozszerzyła swoje działania na rzecz Kubusia Suchdodoły; w przestrzeni publicznej Choroszczy obecny jest też Nikoś Wasilewski. Teraz działania ukierunkowała na rzecz Rycerza Mikołaja.
Mikołaj Karelus to 2-latek z Białegostoku. Choruje na rdzeniowy zanik mięśni - SMA typu 2. Walczy o każdy ruch, o każdy mięsień. Mikołaj to rycerz, który dzielnie walczy o swoje zdrowie. Jest wdzięczny za każdą pomoc. Czasu nie zostało wiele, bo zaledwie 1,4 kg - tak niewiele brakuje, by Mikołaj osiągnął wagę, po przekroczeniu której najdroższy lek świata nie będzie mógł być podany. Rodzina zebrała już blisko 7 mln zł - to ogromna kwota, ale wciąż niewystarczająca. Potrzebują jeszcze ponad 2 milionów. Dodatkowo, zbiórka zorganizowana na portalu Siepomaga.pl: https://www.siepomaga.pl/mikolaj-sma kończy się za chwilę, bo 2 sierpnia br.