Budynek przy ul. Warszawskiej 50 to stylowa kamienica, znana w mieście jako Dom Fabrykana Vosse, w której podczas wydarzenia drzwi wszystkich sal oraz lokali się tam znajdujących były otwarte. Goście mogli samodzielnie odkrywać przestrzeń, doświadczać dźwięków, smaków i kolorów!
Już od progu gości witały dźwięki saksofonu. Każdy z nich, zgodnie z otrzymanym zaproszeniem, przyniósł książkę bądź kwiat doniczkowy, by pozostawić tu część siebie. Książki wypełnią jedną z sal Centrum - salę Verda Libra, z języka esperanto Zielona Książka. A kwiaty, symbol życia, wniosą piękno i radość do każdej z przestrzeni tego miejsca, wzmacniając przy tym odpowiedzialność za jego przyszłość.
Gości przywitała Anna Narel, inicjatorka powstania Centrum Warszawska 50. Białostocka przedsiębiorczyni, która z powodzeniem od ponad 20 lat działa w branży hotelarsko-gastronomicznej, a od ponad 5 lat jest aktywnie zaangażowania w działania na rzecz aktywizacji kobiet województwa podlaskiego. Opowiedziała o pomyśle powstania tego miejsca oraz planach na jego przyszłość.
– Tu spotkasz drugiego człowieka, którego intencją jest współpraca oraz otwartość na nowe pomysły. Powstaje tu sieć kontaktów dająca możliwość do realizacji wspólnych projektów – wyjaśnia Anna Narel.
O historii tego miejsca opowiedziała Weronika Narel, córka Anny Narel, jako znak nowego pokolenia, za które Centrum Warszawska 50 czuje odpowiedzialność i chce realizować działania kreujące ich przyszłość.
Głos zabrała również Katarzyna Zadykowicz-Sokół mówiąca o społecznej inicjatywie „Głosuję na kobiety”, której celem jest promowanie udziału kobiet w wyborach samorządowych.
Sąsiadki Centrum Warszawska 50, czyli kobiety, które już zdecydowały, że siedziba ich działalności będą właśnie w Centrum Warszawska 50.
Nie mogło zabraknąć wątku historii kobiety z ulicy Warszawskiej, którą opowiedziała Jolanta Szczygieł-Rogowska przy akompaniamencie charyzmatycznego głosu i dźwięku gitary Dimy Makliakowa, ukraińskiego muzyka, aktora teatralnego i filmowego.
Niecodzienną atrakcją otwarcia był artystyczny performance lokalnej artystki Joanny Czajkowskiej, który polegał na odsłanianiu sylwetek kobiet zaangażowanych w stworzenie tego miejsca w namalowanym, przez nią obrazie. Równie zaskakujący był performance kulinarny przygotowany przez szefową kuchni Ewelinę Łapińską oraz uczestniczkę Top Chef i Joannę Kozłowską, prezeskę Fundacji Szamto. W specjalnie przygotowanej sali uczestnicy wydarzenia, kierując się swoimi emocjami, mogli doświadczyć smaków i kolorów, efektem czego było odsłonięcie szkicu kobiety.
Kulinarną sceną wieczoru zawładnął Catering Traugutta3, przygotowując słodkie i wytrawne dzieła sztuki, których smak był prawdziwą opowieścią. Ogromne zainteresowanie wśród gości wzbudziła kawa parzona w piasku. A muzycznym akcentem wieczór podkreślił Dj Paweł Bałtyk.