W czwartek około godz. 10 policjanci suwalskiej "drogówki" zatrzymali do kontroli drogowej seata.
Już chwilę później okazało się, że kierowca samochodu był nietrzeźwy.
Wstępne badanie alkomatem wykazało, że 33-latek miał 1,5 promila alkoholu.
W samochodzie znajdowało się też 6-letnie dziecko.
Kierowca natychmiast stracił prawo jazdy, a małoletni pasażer trafił pod opiekę rodziny. Teraz dalszym losem mężczyzny zajmie się sąd.
Pamiętajmy, że każdy nietrzeźwy kierujący na drodze, to potencjalny sprawca ludzkiego nieszczęścia - mówią policjanci. I apelują o rozsądek na drodze oraz o przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.