Podczas sesji Rady Miasta w Sokółce jeden z radnych przedstawił wniosek o obniżenie pensji pani burmistrz miasta. Ewa Kulikowska nie była obecna na sesji, gdyż przebywa na urlopie. To nie przeszkadzało radnym w głosowaniu.
Radny Daniel Supronik propozycję obniżenia poborów uzasadniał tym, iż przez decyzję Ewy Kulikowskiej o zwolnieniu byłego sekretarza Sokółki z budżetu gminy wyprowadzone zostało 130 tys. zł. Sprawa dotyczy zwolnienia sekretarza Zbigniewa Tochwina, który skierował sprawę do sądu i wygrał. W związku z tym gmina musiała zapłacić mu ponad 90 tys. zł oraz pokryć koszty procesowe.
W czasie debaty radny Stanisław Pałusewicz stwierdził, że ocena burmistrz jest niesprawiedliwa. Dodał, że debata na ten temat, pod jej nieobecność, jest nie fair.
Decyzja o zmniejszeniu miesięcznego wynagrodzenia pani burmistrz została przegłosowana przez 10 radnych, którzy byli za, sześciu radnych było przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu. Troje radnych nie wzięło udziału w głosowaniu. Po obniżce burmistrz Sokółki będzie zarabiała ponad 7,2 tys. zł brutto, wcześniej - 11,5 tys. zł miesięcznie.