- Zwykłem każdą inwestycję nadzorować od początku do końca. Jak objąłem urząd, napotykałem na wiele niejasności. Brakowało też dokumentów, świadczących o tym, dlaczego dane decyzje zostały podjęte. Docierały też do mnie sygnały o nieprawidłowościach. Dlatego podjęcie decyzji o przeprowadzeniu audytu było konieczne - tłumaczy burmistrz Marek Nazarko.
Sprawa dotyczy nieprawidłowości m.in. przy budowie hoteliku nieopodal pływalni (wybudowano fundamenty, a potem zapadła decyzja o odstąpieniu od budowy) czy funkcjonującej oczyszczalni ścieków, która okazała się niewydolna - choć jej okres pracy upływał dopiero za kilka lat - a pojawiła się decyzja o budowie nowej. Wątpliwości budzi też termomodernizacja szkoły, czy dzierżawa portu.
- Jest wiele niejasności, które wymagają wyjaśnienia i głębszej analizy. Zachodzi podejrzenie, że zabrakło odpowiedniej dbałości o prawidłowe gospodarowanie środkami budżetowymi i majątkiem gminy, a do tego podejrzenie niszczenia dokumentów, co może wyczerpywać znamiona przestępstwa z art.231 & 1, art. 296 &1 i 1a oraz 276 KK. Dlatego musieliśmy złożyć zawiadomienie do prokuratury bo prawo nakłada na nas taki obowiązek - tłumaczy Marek Nazarko.
Na tych ustaleniach audyt się nie skończył. Władze gminy czekają na drugi etap sprawdzania działalności poprzedników.