- Sytuacja jest tragiczna. Jak przy pierwszej fali gastronomia pomagała lekarzom, tak przy drugiej - już jesteśmy bezradni - mówi Stefan Sochoń. Jest didżejem, a poza tym pomaga żonie w prowadzeniu restauracji. - Potrzebujemy pomocy - nie kryje.
W takiej sytuacji jest wiele osób w Białymstoku, na Podlasiu, w Polsce. Diżdżeje nie mają pracy, tak samo jest z kamerzystami czy fotografowami ślubnymi. Kłopot mają też lokale gastronomiczne. Co prawda mogą gotować na wynos - ale nie każdy lokal się w tym specjalizował, nie wszyscy dotychczasowi klienci chcą też z tego korzystać.
Dlatego branża gastronomiczna chce zaprotestować.
Na wydarzeniu na Facebooku piszą:
"MY Gastro Podlasie
jesteśmy w pełni świadomi obecnej sytuacji i zgodni do stosowania reżimów sanitarnych, aby zapobiec większej liczbie zakażeń COVID-19. W każdej z naszej Restauracji stosowaliśmy się do wszystkich wytycznych bez wyjątku! Nie negujemy obostrzeń! Wręcz przeciwnie jesteśmy za tym by zachować reżim sanitarny i jak najszybciej wrócić do normalności.
Czy wobec tego w porządku pozostaje fakt zabrania nam pracy z dnia na dzień, bez planu pomocy?
Jednogłośnie twierdzimy, że NIE.
Zamknięci zostaliśmy szybko, odbudowa nie będzie tak szybka i dynamiczna. Obawiamy się, że dla wielu to ostateczne zamknięcie (...)
Obecna sytuacja to cios nie tylko dla Restauracji
- kucharzy,
- kelnerów,
- barmanów,
ale całej branży gastronomiczno-eventowej, hotelowej i naszych dostawców.
Jest nas naprawdę wielu -
- artyści, muzycy,
-Dj,
-firmy nagłośnieniowe,
-firmy oświetleniowe,
-firmy dekoratorskie,
- firmy eventowe!!
Będziemy walczyć i krzyczeć, tak by każdy usłyszał nasz głos.
Wiosną dzięki akcji #gastropomaga, wsparciu Gości i przyjaciół Restauracji daliśmy radę, przetrwaliśmy zamknięcie. Wykorzystaliśmy zaplecze finansowe, podjęliśmy wiele ciężkich decyzji, aby dalej funkcjonować - dla siebie, dla pracowników i dla naszych Gości.
Niestety, tego zamknięcia nie przetrwamy bez zdecydowanej pomocy! W tym czasie półśrodki nie zdadzą egzaminu. Domagamy się natychmiastowych działań!
Nasze postulaty brzmią następująco:
zwolnienia z opłacania składek ZUS,
zwolnienia z opłacania podatku dochodowego od wynagrodzeń,
obniżenia stawki podatku VAT na wszystkie świadczone przez nas usługi z 23 i 8 na 5%,
subwencji, które pozwolą nam na regulowanie naszych zobowiązań, w tym przede wszystkim: na wypłaty wynagrodzeń, opłacanie czynszów i rachunków związanych
z utrzymaniem naszych obiektów, spłatę rat kredytów i leasingów,
wprowadzenia obostrzeń, które pozwolą nam pracować nawet w ograniczonym zakresie.
Jeżeli to czytasz, dołącz do nas i walcz o naszą przyszłość. To przyszłość miejsc i osób, które dają pozytywne emocje. To dzięki naszej obecności wielu z was przeżyło niezapomniane i najważniejsze momenty w życiu. Chcemy Was gościć smakiem, tworzyć wyjątkowe wspomnienia i wspólnie celebrować piękne momenty. Wierzymy, że nasz los nie jest Wam obojętny i tym razem staniecie z nami do wspólnej walki!
Dołącz, walcz i zachowaj dystans.
Kiedy: 31 października (sobota)
O której: 12:00
Gdzie: Rynek Kościuszki, Białystok
Prosimy aby spacer odbył się zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz z zachowaniem spokoju.
Weź ze sobą znicz, zapalmy niech to będzie symboliczne światło naszej nadziei".