Branża gastro będzie protestować. Już w sobotę na spacerze

Będzie stół nakryty czarnym obrusem i przedstawiciele szeroko pojętej branży gastronomicznej: właściciele restauracji, pubów, domów weselnych, cukierni, didżeje... Przyjdą, bo znów tracą na obostrzeniach, które wprowadza rząd. Nie mogą działać na pełnych obrotach (niektórzy nawet w ogóle) i boją się, że jeszcze chwila i... splajtują. Chcą zaprotestować przeciwko obostrzeniom, które ich dotykają. Zapraszają w sobotę o godz. 12 na Rynek Kościuszki na "Ostatnią Wieczerzę", czyli spacer branży Gastro PODLASIE.

Źródło: https://www.facebook.com/gastropodlasie

Źródło: https://www.facebook.com/gastropodlasie

- Sytuacja jest tragiczna. Jak przy pierwszej fali gastronomia pomagała lekarzom, tak przy drugiej - już jesteśmy bezradni - mówi Stefan Sochoń. Jest didżejem, a poza tym pomaga żonie w prowadzeniu restauracji. - Potrzebujemy pomocy - nie kryje.

W takiej sytuacji jest wiele osób w Białymstoku, na Podlasiu, w Polsce. Diżdżeje nie mają pracy, tak samo jest z kamerzystami czy fotografowami ślubnymi. Kłopot mają też lokale gastronomiczne. Co prawda mogą gotować na wynos - ale nie każdy lokal się w tym specjalizował, nie wszyscy dotychczasowi klienci chcą też z tego korzystać.

Dlatego branża gastronomiczna chce zaprotestować.

Na wydarzeniu na Facebooku piszą:

"MY Gastro Podlasie

jesteśmy w pełni świadomi obecnej sytuacji i zgodni do stosowania reżimów sanitarnych, aby zapobiec większej liczbie zakażeń COVID-19. W każdej z naszej Restauracji stosowaliśmy się do wszystkich wytycznych bez wyjątku! Nie negujemy obostrzeń! Wręcz przeciwnie jesteśmy za tym by zachować reżim sanitarny i jak najszybciej wrócić do normalności.

Czy wobec tego w porządku pozostaje fakt zabrania nam pracy z dnia na dzień, bez planu pomocy?

Jednogłośnie twierdzimy, że NIE.

Zamknięci zostaliśmy szybko, odbudowa nie będzie tak szybka i dynamiczna. Obawiamy się, że dla wielu to ostateczne zamknięcie (...)

Obecna sytuacja to cios nie tylko dla Restauracji

- kucharzy,

- kelnerów,

- barmanów,

ale całej branży gastronomiczno-eventowej, hotelowej i naszych dostawców.

Jest nas naprawdę wielu -

- artyści, muzycy,

-Dj,

-firmy nagłośnieniowe,

-firmy oświetleniowe,

-firmy dekoratorskie,

- firmy eventowe!!

Będziemy walczyć i krzyczeć, tak by każdy usłyszał nasz głos.

Wiosną dzięki akcji #gastropomaga, wsparciu Gości i przyjaciół Restauracji daliśmy radę, przetrwaliśmy zamknięcie. Wykorzystaliśmy zaplecze finansowe, podjęliśmy wiele ciężkich decyzji, aby dalej funkcjonować - dla siebie, dla pracowników i dla naszych Gości.

Niestety, tego zamknięcia nie przetrwamy bez zdecydowanej pomocy! W tym czasie półśrodki nie zdadzą egzaminu. Domagamy się natychmiastowych działań!

Nasze postulaty brzmią następująco:

zwolnienia z opłacania składek ZUS,

zwolnienia z opłacania podatku dochodowego od wynagrodzeń,

obniżenia stawki podatku VAT na wszystkie świadczone przez nas usługi z 23 i 8 na 5%,

subwencji, które pozwolą nam na regulowanie naszych zobowiązań, w tym przede wszystkim: na wypłaty wynagrodzeń, opłacanie czynszów i rachunków związanych

z utrzymaniem naszych obiektów, spłatę rat kredytów i leasingów,

wprowadzenia obostrzeń, które pozwolą nam pracować nawet w ograniczonym zakresie.

Jeżeli to czytasz, dołącz do nas i walcz o naszą przyszłość. To przyszłość miejsc i osób, które dają pozytywne emocje. To dzięki naszej obecności wielu z was przeżyło niezapomniane i najważniejsze momenty w życiu. Chcemy Was gościć smakiem, tworzyć wyjątkowe wspomnienia i wspólnie celebrować piękne momenty. Wierzymy, że nasz los nie jest Wam obojętny i tym razem staniecie z nami do wspólnej walki!

Dołącz, walcz i zachowaj dystans.

Kiedy: 31 października (sobota)

O której: 12:00

Gdzie: Rynek Kościuszki, Białystok

Prosimy aby spacer odbył się zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz z zachowaniem spokoju.

Weź ze sobą znicz, zapalmy niech to będzie symboliczne światło naszej nadziei".

Zobacz również