"Parasite" Bonga Joon-ho jest absolutnym zwycięzcą tegorocznego plebiscytu. Film łączy elementy dramatu, thrillera i komedii; to opowieść o dwóch rodzinach pochodzących z różnych klas społecznych, których losy niespodziewanie się splatają. "Parasite" dostał cztery Oscary w najbardziej cenionych kategoriach, w tym za najlepszy film i scenariusz oryginalny.
"Parasite" otrzymał też nagrodę w kategorii najlepszy film międzynarodowy, pokonał m.in. "Boże Ciało" Jana Komasy i "Ból i blask" Pedro Almodovara.
Obraz koreańskiego reżysera pokonał w najważniejszej kategorii - film roku - m.in. dramat wojenny Sama Mendesa "1917" (film dostał trzy Oscary za zdjęcia, dźwięk, efekty specjlane) oraz film "Joker" Todda Philipsa - moninowany w 11 kategoriach (ostatecznie dostał dwie statuetki - za najlepszą rolę męską dla Joaquina Phoenixa oraz za muzykę oryginalną).
Po dwie statuetki otrzymali również twórcy "Le Mans '66" Jamesa Mangolda oraz "Pewnego razu... w Hollywood" Quentina Tarantino (tu Brad Pitt za drugoplanową rolę męską). Nagrodę za drugoplanową kreację żeńską odebrała Laura Dern, za rolę prawniczki Nory Fanshaw w "Historii małżeńskiej" Noaha Baumbacha.
Statuetką za najlepszy pełnometrażowy dokument nagrodzono "Amerykańską fabrykę" Julii Reichert i Stevena Bognara. Najlepszym krótkometrażowym dokumentem okazał się "Learning to Skateboard in a Warzone (If You're a Girl)" Eleny Andreichevy i Carol Dysinger, a najlepszym krótkometrażowym filmem aktorskim - "The Neighbors' Window" Marshalla Curry'ego.
Oscarem za najlepszą piosenkę nagrodzono "(I'm Gonna) Love Me Again" w wykonaniu Eltona Johna i Tarona Egertona z filmu "Rocketman".