Białystok bez Centrum Zamenhofa

Koniec Centrum Ludwika Zamenhofa w Białymstoku. Radni miejscy zlikwidowali tę placówkę kultury. Zdaniem prezydenta wystarczy, że w mieście będzie tylko Białostocki Ośrodek Kultury. Dzięki temu Białystok ma zaoszczędzić pół miliona złotych.

Centrum Ludwika Zamenhofa od stycznia przestanie istnieć

Centrum Ludwika Zamenhofa od stycznia przestanie istnieć

Likwidacja CLZ była przesądzona jeszcze zanim radni przystąpili do głosowania. Od kwietnia tego roku, gdy prezydent przedstawił pomysł włączenia Centrum do struktury BOK-u, Radni Platformy Obywatelskiej protestowali, zebrali nawet tysiąc czterysta podpisów mieszkańców przeciwnych połączeniu. Radni jednak jeszcze w czerwcu potwierdzili, że chcą zlikwidować CLZ. Projekt przedstawiony dziś (24.10) przez prezydenta Tadeusza Truskolaskiego tylko finalizował ten proces. Stanowiska klubów i radnych były znane. I dziś podczas głosowania zaskoczenia nie było. 15 radnych za likwidacją, pięciu przeciw, czterech wstrzymało się od głosu. W ten sposób od 1 stycznia przyszłego roku cały majątek materialny CLZ stanie się częścią Białostockiego Ośrodka Kultury. Dorobek niematerialny - przejdzie już tylko do historii miasta.

Prezydent Tadeusz Truskolaski /fot. M. Klimowicz/

Prezydent Tadeusz Truskolaski /fot. M. Klimowicz/

Prezydent Tadeusz Truskolaski, który uzasadniał likwidację CLZ mówił przede wszystkim o oszczędnościach, jakie ta operacja przyniesie w budżecie Białegostoku. Pół miliona złotych - dla tych pieniędzy warto centrum zamknąć. Warto także dlatego, że - zdaniem prezydenta Truskolaskiego - "odnowiony" Białostocki Ośrodek Kultury będzie kontynuował działalność CLZ i dzięki temu o Ludwiku Zamenhofie i jego białostockim rodowodzie nie będzie ciszej, lecz głośniej. - Moim zdaniem powinno to działać jeszcze sprawniej. Te idee, które były szerzone, [przez CLZ - przyp. red.] powinny być szerzone dalej i w szerszym stopniu. Nie chodzi o to, żeby placówka przestała funkcjonować ale żeby funkcjonowała lepiej - przekonywał radnych prezydent Tadeusz Truskolaski.

Za likwidacją Centrum od początku byli radni klubu Prawa i Sprawiedliwości, a już sam fakt, że mają większość w radzie, przesądzał o wyniku głosowania. - Propozycja prezydenta zapewnia, że w nowej placówce będzie Ludwik Zamenhof, będzie poświęcona jemu działalność, a także ma być jej jeszcze więcej - mówił podczas sesji radny Piotr Jankowski z PiS (choć w głosowaniu wstrzymał się od głosu). Wątpliwości nie pozostawiało również stanowisko klubu radnych Komitetu Tadeusza Truskolaskiego: -Trzeba pogratulować prezydentowi decyzji, że likwiduje ten mało potrzebny twór promujący niszową, hobbystyczną sferę - mówił radny Dariusz Wasilewski.

Skazani na przegraną, czyli radni Platformy Obywatelskiej, przypominali, że Centrum uzyskało samodzielność w 2011 roku przed światowym kongresem esperantystów w Białymstoku, a w ciągu kilku zaledwie lat działalności osiągnęło znaczące sukcesy nie tylko w dziedzinie pielęgnowania pamięci o najbardziej na świecie znanym białostoczaninie. - Likwidacja to nieracjonalna decyzja. Centrum ma już swoją markę i doskonale działa na rzecz dialogu kulturowego, tolerancji, poznawania historii i warto było ją zachować - powiedział na Zbigniew Nikitorowicz, szef klubu radnych PO.

Radny Zbigniew Nikitorowicz z PO /fot. M. Klimowicz/

Radny Zbigniew Nikitorowicz z PO /fot. M. Klimowicz/

Zbigniew Nikitorowicz dołożył też swój głos do dyskusji o przyszłości "nowego" Białostockiego Ośrodka: - Myślę że warto by było nadać imię Ludwika Zamenhofa Białostockiemu Ośrodkowi Kultury, to by przynajmniej eksponowało dotychczasowy profil działalności CLZ - powiedział po głosowaniu. - Uważam też, że kandydat na dyrektora nowej placówki był wyłoniony w drodze konkursu, a nie uznaniowej decyzji prezydenta.

(współpraca: M. Klimowicz)

Zobacz również