Białostoccy studenci medycyny wesprą strajkujących rezydentów

Jutro (13.10) w całej Polsce odbędą się protesty studentów medycyny. Przyszli lekarze chcą w ten sposób wyrazić swoje poparcie dla starszych kolegów. W Białymstoku protest rozpocznie się o godz. 14.

fot. pixabay

fot. pixabay

Studenci Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku wyjdą ze swoją pikietą na Rynek Kościuszki. Spotykają się o godz. 14 pod kawiarnią Wedel. Będą tam ok. dwóch godzin. Organizatorzy białostockiej pikiety zaznaczają, że akcja jest spontaniczna i apolityczna, a wszystkich zaniepokojonych sytuacją w służbie zdrowia, zapraszają do przyłączenia się.

- Ta pikieta to akt solidarności z naszymi starszymi kolegami. Jesteśmy całkowicie z nimi, bo także boimy się o naszą przyszłość. Uważamy, że zmiany proponowane przez Porozumienie Rezydentów są duże, ale nie wygórowane - mówi Urszula Domysławska, studentka medycyny, organizatorka pikiety. - To co proponuje rząd, czyli wprowadzenie zmian do 2025 roku to jakieś nieporozumienie. Nie zgadzamy się na to - dodaje.

Od 2 października w warszawskim Klinicznym Szpitalu Dziecięcym na Banacha trwa strajk głodowy lekarzy rezydentów. Domagają się wprowadzenia i formalnego zagwarantowania reformy ochrony zdrowia, zmniejszenia braków kadrowych i przede wszystkim podwyższenia płac. Rezydenci przerwali strajk na jeden dzień, ale po nieudanych rozmowach z premier Beatą Szydło wznowili protesty. 

Zobacz również