Zdaniem autorów apelu, w których imieniu podpisała się radna PiS Agnieszka Rzeszewska, nauczyciele powinni otrzymać wynagrodzenie również za godziny nadliczbowe, ponieważ nie przepracowali tych godzin nie z własnej winy.
Przypomnijmy treść tego apelu:
"W związku z docierającymi do nas niepokojącymi informacjami, wysyłanymi do szkół przez zastępcę prezydenta Pana Rafała Rudnickiego, zakazującymi wypłaty wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe w okresie 13-24 marca 2020 roku nauczycielom białostockich szkół, przedszkoli i placówek oświatowych apelujemy o respektowania prawa.
UCHWAŁA NR LX/787/10 RADY MIEJSKIEJ BIAŁEGOSTOKU z dnia 25 października 2010 r. w sprawie ustalenia regulaminu wynagradzania nauczycieli określającego wysokość i szczegółowe warunki przyznawania nauczycielom dodatku motywacyjnego, funkcyjnego i za warunki pracy oraz niektórych innych składników wynagradzania nauczycieli zatrudnionych w szkołach i placówkach oświatowych prowadzonych przez Miasto Białystok.
Paragraf 16 pkt. 8. Godziny ponadwymiarowe przydzielone w planie organizacyjnym, nie zrealizowane przez nauczyciela z przyczyn leżących po stronie pracodawcy, w tym zwłaszcza w związku z zawieszeniem zajęć z powodu epidemii i mrozów, traktuje się jak godziny faktycznie odbyte."
W tej kwestii wypowiedział się dziś podczas codziennej wideokonferencji zastępca prezydenta miasta Rafał Rudnicki. Odpowiedział na pytanie zadane przez jednego z dziennikarzy.
- Kwestia wynagrodzeń za nadgodziny wymaga, naszym zdaniem, uregulowania ustawową lub rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej i to do niego powinna skierować się pani radna Agnieszka Rzeszewska. Mamy tu do czynienia z luką w prawie i nie rozstrzyga tego uchwała samorządu. Miasto zapłaci za godziny ponadwymiarowe oprócz okresu od 16 do 25 marca. Pani radna niewłaściwie określiła ten okres w swoim apelu - powiedział zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.
Wynika z tego jednoznacznie, że pracownicy oświaty za okres stanu zagrożenia epidemicznego oraz stanu epidemii nie dostaną wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe, które zostały im przydzielone w ramach umowy o pracę, ale które, z powodu ograniczeń nałożonych przez rząd w związku z epidemią koronawirusa, nie mogły się odbyć.