Oficjalne otwarcie ścieżki rowerowej w Grabówce miało miejsce 10 maja bieżącego roku. Ścieżka o szerokości 2,5 m pozwoliła na oddzielenie ruchu samochodowego i rowerowego, zrobiło się więc bezpieczniej, bo rowerzyści dotychczas musieli dzielić wąską jezdnię z kierowcami samochodów.
Wygoda powiatowo-gminna
Ścieżka powiatowo-gminna od skrzyżowania ul. Ciołkowskiego w Grabówce do granicy Białegostoku jest częścią większego projektu zrealizowanego przez dwa samorządy: Supraśla i powiatu białostockiego. Oprócz nitki od ul. Ciołkowskiego do granicy Białegostoku zbudowano też (wcześniej) odcinek od ul. Jodłowej w Grabówce do granicy Białegostoku (na przedłużeniu ul. 42. Pułku Piechoty). Budowa trwał od 2021 roku, w sumie objęła 2,2 kilometra długości i kosztowała ponad 1,1 mln zł. Inwestorzy dostali 545 tys. zł dofinansowania w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg, resztę dołożyły oba samorządy ze swoich budżetów (po ok. 260 tys. zł).
W Grabówce (w kierunku ronda prof. Łapki, w ciągu ul. gen. Sulika) wygodna jazda rowerzystów kończyła się sto kilkadziesiąt metrów przed granicą Białegostoku. Tu rowerzysta musiał wrócić na wąską jezdnię i pokonać niebezpiecznych prawie 900 metrów do ronda prof. Łapki, a co za tym idzie do białostockiej sieci ścieżek rowerowych.
Ścieżka z budżetu obywatelskiego
O dobre wieści dla rowerzystów zadbali sami białostoczanie. W 2021 roku grupa mieszkańców zgłosiła do Budżetu Obywatelskiego 2022 swój projekt pod nazwą „Bezpiecznie i Zdrowo! Ścieżka pieszo-rowerowa ul. K. Ciołkowskiego”. Ścieżka miała być zlokalizowana wzdłuż ul. Ciołkowskiego od ul. gen. Sulika w stronę Grabówki. Projekt zakładał „budowę ciągu pieszo-rowerowego w pasie drogowym ul. K. Ciołkowskiego, chodnika przy przystankach autobusowych, montaż wiaty przystankowej i znaków drogowych oraz nasadzenia drzew”. Koszt całości planowano na prawie milion złotych. W głosowaniu ten projekt zebrał 2054 głosy poparcia i znalazł się wśród wybranych do realizacji.
Prawie półtora roku później – w połowie kwietnia 2023 roku urząd miejski rozstrzygnął wreszcie przetarg na budowę tej ścieżki rowerowej. Szacowany przez urzędników koszt przedsięwzięcia wzrósł dwukrotnie – do ponad 1,8 mln zł. W przetargu wybrano ofertę białostockiej firmy MIPA, która skalkulowała cenę budowy na ponad 1,543 mln zł. Budowa rozpoczęła się zaraz po oficjalnym otwarciu ścieżki w Grabówce (firma MIPA budowała także i te ścieżki powiatowo-gminne).
Koniec ścieżki - ul. Dolna w Grabówce [fot. Bia24]
W projekcie budowy przewidziano, że powstanie trasa rowerowa z betonu asfaltowego oddzielona od jezdni rowem odwadniającym oraz biegnący przy niej chodnik dla pieszych. Przebudowane będzie oświetlenie uliczne (nowe latarnie oświetlające i ścieżkę, i jezdnię) oraz sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ul. Sulika i Ciołkowskiego. Zbudowane będą nowe przystanki autobusowe oraz bariery ochronne.
Początek ścieżki pieszo-rowerowej znajduje się na skrzyżowaniu ul. K. Ciołkowskiego z ul. gen. N. Sulika w Białymstoku, gdzie doprojektowano na dwóch wlotach ścieżkę rowerową o szerokości 2,5 m oraz fragmenty chodników. Na odcinku od skrzyżowania do granicy miasta Białegostoku zaprojektowano ścieżkę pieszo-rowerową o szer. 3,5 m. W rejonie skrzyżowania z ul. Polną w Grabówce zaprojektowano odcinek chodnika z szarej kostki brukowej o szerokości 4,0 m, który połączy ścieżkę pieszo-rowerową z jezdnią w miejscu przejścia dla pieszych.
Jak wynika z projektu, w związku z budową trzeba było wyciąć 45 drzew (najwięcej sosen, ale także lipy, klony i dęby) oraz po ad 1,3 tys. metrów kwadratowych krzewów. W zamian zaplanowano nasadzenia nowych drzew i krzewów.
Brakuje ponad stu metrów
Ścieżka od ronda prof. Łapko do granicy Białegostoku na długość 726 metrów. Dochodzi do skrzyżowania z ulicą Dolną w Grabówce. Tu się kończy, bo tu też kończy się miasto Białystok. Teren nagle się obniża i dalej prowadzi prowizoryczna i wyboista żwirówka. Do istniejącej już ścieżki rowerowej (tej powiatowo-gminnej) brakuje jeszcze ponad 100 metrów (od ulicy Dolnej do Myśliwskiej, w pobliżu której zaczyna się ścieżka, jest około 120 metrów).
Brakujący element - kończy się ścieżka powiatowo-gminna, w oddali Białystok [fot. Bia24]
Rowerzyści nie zaznają więc pełni szczęścia. Co prawda nie muszą wjeżdżać na jezdnię, bo mogą bezpiecznie przejechać ten fragment żwirowym traktem, ale jednak pełni szczęścia nie ma. I z pewnością przez następny ponad rok nie będzie.
– Połączenie obu ścieżek na tych ponad stu metrach jest w planach. Aktualnie powstaje dokumentacja projektowa budowy ciągu pieszo-jezdnego – informuje nas Jan B. Perkowski, starosta powiatu białostockiego. Dodaje, że nie będzie to „klasyczna ścieżka rowerowa”. – Po obu stronach obecnej jezdni, na tzw. oddzielnych korpusach, czyli w pewnej odległości od drogi, powstaną utwardzone ciągi, gdzie będą mogli poruszać się i piesi, i rowerzyści, i samochody – wyjaśnia starosta. Kierowcy samochodów – jak i obecnie – zjadą z drogi wjazdem na ten nowy ciąg (teraz żwirowy).
Niestety powstanie nowej drogi to perspektywa co najmniej roku 2025. Starosta ma nadzieję, że inwestycję uda się zrealizować wspólnie z gminą Supraśl.
Budowa białostockiej ścieżki trwa i zapewne będzie skończona jeszcze w tym sezonie rowerowym – wykonawca ma na wykonanie prac pół roku od przekazania placu budowy. Rowerzystom, zarówno tym z Białegostoku, jak i tym z gminy Supraśl, pozostanie korzystać z dobrej drogi – z niewielkim wyjątkiem.