25 - letni Marek Czajkowski, nad swoją siłą pracuje już od blisko dekady. Najpierw na siłowni, a od dwóch lat staje w szranki z innymi siłaczami, podczas zawodów strongamanów. Właśnie odniósł olbrzymi sukces. Na Mistrzostwach Europy Strongman w kategorii do 105 kg zajął
1. miejsce.
ZMAGANIA SIŁACZY
7 lipca na opolskim Rynku siłacze rywalizowali w sześciu konkurencjach, które osobom bez "nadludzkiej" siły mogą nie mieścić się w głowie. To m.in. przeciągnie 8 - tonowego tira,
20 - metrowy spacer farmera z walizkami o wadze 300 kg, wyciskanie nad głową hantla o wadze 100 kg czy przerzucanie przez poprzeczkę 160 - kilogramowej kuli.
Marek Czajkowski aż w czterech konkurencjach był najlepszy. Rywalizował z dziesięcioma zawodnikami z całej Europy, m. in. Austrii, Słowacji czy Mołdawii. Jednak białostoczanin nie miał sobie równych. Wspólnie z nim na podium stanęli zawodnicy z Ukrainy i Czech.
-Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku. Przyznam, że długo i intensywnie się przygotowywałem, miałam świadomość swojej siły, dlatego liczyłem na miejsce na podium. Starałem się dać z siebie wszystko, bardzo pomogli polscy kibice. To wszystko pozwoliło mi wygrać te zawody - mówi Marek Czajkowski. - W tym roku przede mną jeszcze kilka startów w Pucharze Polski, Pucharze Europy oraz drużynowe Mistrzostwa Świata. Mam nadzieję, że kibice jeszcze o mnie usłyszą - dodaje.
źródło: prywatne archiwum Marka Czajkowskiego