Białostocki Rzecznik MŚP pomógł przedsiębiorcy

W biznesie nie zawsze wszystko się układa znakomicie. Zdarzają się trudne chwile, gdy trzeba spłacić wierzyciela. Można wyjść na prostą, o ile nie utrudniają tego urzędnicy skarbówki. Niewiele brakowało, by przedsiębiorca po jednej decyzji fiskusa został wyeliminowany z rynku. W obronie przedsiębiorcy stanął Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców z Białegostoku. W ostatnim czasie to druga skuteczna interwencji rzecznika.

/pixabay.com/

/pixabay.com/

Rzecz dotyczy biznesmena z Bartoszyc (woj. warmińsko-mazurskie - na tym terenie działa pełnomocnik rzecznika MŚP w Białymstoku). Urząd Skarbowy zajął rachunki bankowe przedsiębiorcy na poczet spłaty zaległości podatkowych. Zajął je, mimo że - zdaniem rzecznika - wystarczającym zabezpieczeniem spłaty zobowiązań podatkowych były ruchomości wskazane przez przedsiębiorcę. Zdaniem rzecznika to klasyczny przykład ignorowania zapisów Konstytucji Biznesu a także działanie, które może doprowadzić do upadłości rodzinną firmę z 35-letnią tradycją.

- Na szczęście Konstytucja Biznesu nie pozwala na to, by ściąganie podatków stawało się narzędziem eliminowania firm z obrotu gospodarczego - przypomina Adam Abramowicz rzecznik małych i średnich przedsiębiorców.

Rzecznik MŚP przystąpił do postępowania podatkowego, gdy po reakcji przedsiębiorcy na zablokowanie rachunków bankowych organ I instancji zabezpieczył na poczet wierzytelności ruchomości spółki, których wartość znacznie przewyższała kwotę należnego podatku wraz z odsetkami, jednocześnie utrzymując zajęcie głównego rachunku bankowego - z uzasadnieniem, iż "środki pieniężne zabezpieczone na rachunku stanowią pewną gwarancję spłaty przyszłych zobowiązań podatkowych". 

W ocenie rzecznika, zastosowanie przez Urząd Skarbowy tak uciążliwego środka zabezpieczającego naruszyło zapisaną w Konstytucji Biznesu zasadę proporcjonalności, było sprzeczne z przesłaniem budowy zaufania do organów administracji publicznej i co bardzo prawdopodobne - mogło skutkować utratą płynności finansowej i upadłością przedsiębiorstwa.

Postępowanie organu pierwszej instancji dotkliwie utrudniło spółce wywiązywanie się ze zobowiązań wobec kontrahentów oraz dostawców.

- Skutecznie przekonaliśmy dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie o konieczności postępowania zgodnie z literą Konstytucji Biznesu, która nakazuje organom skarbowym stosowanie środków egzekucyjnych i zabezpieczających optymalnych ze względu na skutki, co oznacza, że nie mogą one zmierzać do eliminacji podatnika - podkreśla Szczepan Barszczewski, pełnomocnik Rzecznika MŚP.

Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie uwzględnił stanowisko rzecznika, iż środek zabezpieczający stosowany przez organ podatkowy powinien dawać szansę zaspokojenia wierzyciela, ale jednocześnie musi być jak najmniej uciążliwy dla przedsiębiorcy - tak, aby nie wyeliminować firmy z obrotu gospodarczego, a tym samym nie pozbawiać Skarbu Państwa bieżących i przyszłych wpływów podatkowych z tytułu prowadzonej przez tę firmę działalności. Postanowił o zmianie sposobu zabezpieczenia, zgodnie ze wskazaniem Rzecznika, na zajęcie ruchomości przedsiębiorcy z branży metalowej, uznając zarazem za zasadny zarzut zastosowania przez organ I instancji środka zbyt uciążliwego. 

Zobacz również