"Najtrudniejszy pierwszy krok za nami..."
Autorką projektu "Białostockiego pilotażowego programu in vitro" jest radna Koalicji Obywatelskiej Jowita Chudzik.
- Historyczna chwila! Miasto Białystok dołącza do grona polskich miast, w których funkcjonują miejskie programy wsparcia in vitro. Rada Miasta przyjęła program profilaktyki zdrowotnej Białostocki Pilotażowy Program In Vitro, który białostoczanie wybrali w głosowaniu Budżetu Obywatelskiego w 2022 roku. Dziękuję radnym oraz wszystkim, którzy od prawie dwóch lat mnie wspierali w realizacji tego projektu, w szczególności dla prof. Sławomira Wołczyńskiego - napisała w mediach społecznościowych radna Jowita Chudzik.
Program obejmie osiem par i ma kosztować budżet miasta 50 tys. zł (z czego 10 tys. zł to koszty przygotowania programu. Para będzie mogła dostać 5 tys. zł dofinansowania do jednej procedury).
Za projektem zagłosowało 15 radnych z klubów Koalicji Obywatelskiej i PiS oraz obaj radni Polski 2050, pięć osób (z klubów PiS i KO) było przeciw, a siedem nie wzięło udziału w tym głosowaniu.
Wyniki głosowania:
Za głosowało dziesięcioro radnych klubu KO: Katarzyna Bagan-Kurluta, Jowita Chudzik, Jarosław Grodzki, Katarzyna Jamróz, Rafał Sebastian Grzyb, Elżbieta Kadłubowska, Katarzyna Kisielewska-Martyniuk, Andrzej Perkowski, Łukasz Prokorym, Marek Stanisław Tyszkiewicz.
Za było także troje radnych klubu PiS (Alicja Biały, Piotr Jankowski, Konrad Zieleniecki) oraz dwóch radnych Polski 2050 (Maciej Biernacki, Tomasz Kalinowski).
Przeciw głosowało czworo radnych klubu PiS: Zbigniew Tomasz Klimaszewski, Paweł Myszkowski, Sebastian Putra, Agnieszka Rzeszewska, a także jeden radny KO – Karol Masztalerz.
Głosowanie poprzedziła dyskusja kilkorga radnych, w której pojawiły się też argumenty o charakterze światopoglądowym. Klub radnych PiS zgłosił do dyskusji lekarkę internistkę, zajmującą się "przyczynowym leczeniem niepłodności", która mówiła m.in. o zagrożeniach medycznych i etycznych związanych ze stosowaniem metody in vitro.
Samorządowy program in vitro w Białymstoku
- Białystok się dziś cieszy. Wreszcie, po wielu latach walki udało nam się wprowadzić program in vitro. Wiele miast w Polsce wzięło sprawy w swoje ręce. Niestety rząd zostawił kobiety, zostawi pary samym sobie. Nie chce pomóc, aby rozwiącywać problem nezpłodności. Samorządowcy biorą sprawy w swoje ręce. Chciałbym pozdziękować radnej Jowicie Chudzik za wieloletnią walkę o ten program.in vitro. Jako Platforma Obywatelska zrobimy wszytskio, aby po wygranych wyborach ten program przywrócić, jako program rządowy. aby każda para w Polsce, która zmaga się z niepłodnoscią mogła bezpłatnie skorzystać z programu in vitro - mówił podczas dzisiejszej (1.08) konferencji prasowej poseł PO Krzysztof Truskolaski.
Zapis transmisji z konferencji prasowej:
- To bardzo ważny program wsparcia dla białostoczan. Jak najszybciej wdrożymy procedury związane z ogłoszenie konkursu dla wykonawcy tego projektu. Jeszcze w tym roku pary z Białegostoku będą mogły skorzystać z pomocy w procesie in vitro - powiedział zastępca prezydenta Białegostoku Zbigniew Nikitorowicz.
Według zasad programu będą mogły wziąć w nim udział osoby spełniające m.in. następujące kryteria:
- wiek kobiety powinien mieścić się w przedziale 20-40 lat,
- w ocenie biochemicznej i ultrasonograficznej powinna być stwierdzona możliwość wyindukowania mnogiego jajeczkowania,
- w dniu kwalifikacji do programu osoby powinny być zameldowane w Białymstoku i płacić tu podatki od 2 lat.
Natomiast kryteria wykluczenia to wiek powyżej 40 roku życia, niska rezerwa jajnikowa, wady macicy uniemożliwiające donoszenie ciąży, brak macicy, brak funkcji jajnika.
Na stronie UM w Białymstoku znajduje się szczegółowy opis programu oraz zasad, które obowiązują podczas kwalifikacji.