Bezpłatny przewodnik po drewnianym Podlasiu

Politechnika Białostocka wydała drugą część książki "Podróże po drewnianym Podlasiu". W podróż po najpiękniejszych zakątkach tym razem powiatu sokólskiego zabiera Magdalena Sulima, pracownik Wydziału Architektury Politechniki Białostockiej.

[fot. PB]

[fot. PB]

„Podróże po drewnianym Podlasiu 2” wydała Oficyna Wydawnicza Politechniki Białostockiej, przy wsparciu finansowym Politechniki Białostockiej oraz Marszałka Województwa Podlaskiego. Publikacja jest dostępna bezpłatnie w formie PDF

- Część pierwsza "Podróży po drewnianym Podlasiu", opracowana wraz ze studentami koła naukowego „mała ARCHITEKTURA”, opowiadała o kulturze i architekturze terenów powiatów bielsko-hajnowskich. Książka cieszyła się dużym zainteresowaniem - mówi Magdalena Sulima, pomysłodawczyni i autorka "Podróży po drewnianym Podlasiu 2". - Zdobyła także nagrodę główną jako Projekt Roku i nagrodę specjalną w kategorii Human w ogólnopolskim konkursie StRuNa dla kół naukowych i organizacji studenckich, organizowanym pod patronatem Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Kontynuacja tej tematyki była więc dla mnie kwestią naturalną.

Posłuchaj rozmowy z autorką:

Ta książka sprawi, że zachwycimy się malowniczą architekturą drewnianą Podlasia, odkryjemy wielokulturowość regionu, a także poznamy rzemieślników, którzy wiernie odwzorowują dawne metody tworzenia.

- Trasa, przez którą prowadzi, zorientowana jest na drewniane obiekty o istotnych walorach kulturowych, ukazujących specyfikę i unikatowość opisywanych miejsc. To charakterystyczne dla Sokólskich Wzgórz olbrzymy, czyli wiatraki, które do dzisiaj można spotkać w pasie pomiędzy Sokółką, Krynkami i Kuźnicą Białostocką, a także drewniana zabudowa domów z gankami i przeszklonymi werandami w okolicach Korycina i Suchowoli. To powrót, za sprawą przetrwałych tu dworów, do zakorzenionego w polskiej świadomości wzorca szlachcica-ziemianina, żyjącego w zgodzie z naturą. To także drewnale, czyli wielkopowierzchniowe malowidła autorstwa Arkadiusza Andrejkowa, wykonane na ścianach drewnianych domów i budynków gospodarczych – wylicza autorka.

Zobacz również