Beekeeper - gra od białostockich studentów

Gracz wciela się w pszczelarza, a jego zadaniem jest zarządzanie własną pasieką - to jest Beekeeper - gra komputerowa stworzona przez Kacpra Stasiełuka i Jakuba Sperskiego. Obaj są studentami informatyki na Uniwersytecie w Białymstoku. Beekeepara mieli już okazję przetestować miłośnicy gier komputerowych. Jak mówią jej twórcy, gra jest typową strategią ekonomiczną.

Autorzy ze swoimi pszczołami /fot. mat. pras. UwB/

Autorzy ze swoimi pszczołami /fot. mat. pras. UwB/

- Zgodnie z fabułą gry, pasiekę dostajemy w spadku po dziadku, który w testamencie prosi, byśmy ją prowadzili i rozbudowali. Mamy więc za zadanie zajmować się pszczołami, kupować ule, dbać o finanse pasieki, ale też rozwijać interes: poszerzać teren swoich wpływów na gospodarczej mapie świata - opowiada Kacper Stasiełuk, jeden z twórców gry. - Na tej samej mapie funkcjonują nasi konkurenci, przeciwnicy, którzy nie dadzą łatwo za wygraną. Oni też próbują zdobyć lepsze tereny pod pasiekę czy uprawę kwiatów i sami chcą zdobyć tytuł najlepszej pasieki w rankingu branżowej gazety, która czasami pojawia nam się na ekranie i donosi o najważniejszych wydarzeniach w branży. Musimy więc wykazać się dobrą umiejętnością planowania i przewidywania ruchów konkurencji.

Kacper Stasiełuk i Jakub Sperski nad swoim projektem pracowali od ponad roku. Musieli stworzyć nie tylko fabułę, zasady i niezbędne narzędzia informatyczne, ale też opracować estetyczną stronę gry, która stylistyką nawiązuje nieco do planszówek. By dodać fabule realizmu, w grafice uwzględnili takie niuanse jak zmiany pór dnia czy roku, specyfikę krajobrazu, szczegóły roślin i zwierząt.

- Jesteśmy studentami, dlatego grę tworzyliśmy w wolnych chwilach, spotykając się w domu albo na uczelni, przed zajęciami. Latem wydaliśmy Beekeepera w tak zwanym wczesnym dostępie, w serwisie Steam, dlatego zebraliśmy już trochę opinii od użytkowników. Chcielibyśmy przy okazji podziękować wszystkim testerom, bo przyczynili się oni do rozwoju gry - mówi Jakub Sperski. - Przez kolejne miesiące będziemy pracować nad aktualizowaniem i ulepszaniem naszej gry. Kiedy eekeeper osiągnie stabilny etap, ostateczny kształt, zamierzamy wydać go w wersji na konsolę.

Beekeeper to gra przeznaczona dla jednego gracza. Jak tłumaczą twórcy, na tak wczesnym etapie rozwoju swojej działalności nie chcieli od razu wypływać na głębokie wody i tworzyć gry typu multiplayer. Woleli skupić się na czymś mniejszym, ale oryginalnym.

- Podczas gry na pewno możemy poznać kilka ciekawostek o samych pszczołach i dowiedzieć się trochę o życiu pszczelarzy. Można powiedzieć, że była to pierwsza zapowiedziana gra o takiej tematyce na rynku. Wiemy, że powstają inne projekty związane z pszczołami, ale nie z samym pszczelarstwem. Polegają raczej na kierowaniu jedną pszczółką, która musi gromadzić miód. My postawiliśmy na zarządzanie całą pasieką i prowadzenie własnego biznesu - dodaje Kacper Stasiełuk.

Beekeeper łączy w sobie elementy wiedzy ekonomicznej i przyrodniczej. Co ciekawe, grą zainteresowali się duzi inwestorzy. Studenci postanowili jednak wydać ją samodzielnie - założyli w tym celu firmę. Już teraz zapowiadają, że gdy Beekeeper wejdzie na rynek, prawdopodobnie od razu zaczną pracę nad kolejnym projektem.  

Źródło: UwB

Zobacz również