Będzie Halfway 2017

Do tej pory los tegorocznego festiwalu Halfway wisiał na włosku. Wszystko to za sprawą cofnięcia przez radnych Białegostoku dofinansowania na organizację imprezy. Dziś wszystko wskazuje na to, że kryzys już minął, a festiwal jednak się odbędzie.

foto. Bia24

foto. Bia24

Dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej wraz wicemarszałkiem województwa podlaskiego poinformowali dziś, iż Halfway Festiwal w tym roku jednak się odbędzie. Potrwa on dwa, a nie jak do tej pory trzy dni.

- Z informacji, które posiadamy od pojedynczych radnych głównie Prawa i Sprawiedliwości wskazanie jest jedno, będzie wniosek na Podlaską Oktawę Kultur ze strony prezydenta miasta ale takiego wniosku na Halfway Festiwal nie będzie. My nie mamy czasu na to żeby czekać na kolejną decyzję, kolejne show i dyskusje na temat festiwalu. Ta cała dyskusja nie służy festiwalowi. Halfway musi już stabilnie być ustawiony z ogłoszonym programem i podejmujemy decyzję jako Samorząd Województwa, że będziemy szukali wsparcia, żeby z końcem roku załatać te środki, które pójdą na Halfway Festiwal, a odbiją się na bieżącym budżecie Opery i Filharmonii - mówi Maciej Żywno, wicemarszałek województwa podlaskiego

Opera pracuje obecnie nad rozwiązaniami dotyczącymi programu imprezy. Tak aby program był satysfakcjonujący i aby poziom wydarzenia nie budził wątpliwości artystycznych największych fanów, oraz tych, którzy przyjadą do Białegostoku po raz pierwszy.

- Podjęliśmy decyzję, że festiwal się odbędzie, ale w okrojonym zakresie. Będą to dwa dni festiwalowe, sobota i niedziela. Będziemy starali się zrobić wszystko, żeby program tego festiwalu był jak najbardziej satysfakcjonujący dla naszych widzów. Przykro jest nam, że właściwie zostaliśmy powiadomieni w taki sposób przez radnych Prawa i Sprawiedliwości i tak długo czekaliśmy na podjęcie tej decyzji. Niestety mieliśmy nadzieję, że jednak kultura zwycięży. My ze swojej strony zrobimy wszystko, żeby zrobić to w jak najlepszy i najbardziej profesjonalny sposób, jak najbardziej ekonomiczny - mówi Damian Tanajewski, dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej.

Dyrektor opery podkreślił także, ze w następnym roku wszystko będzie planowane w oparciu o budżet OiFP z racji tego, że partner, czyli radni Prawa i Sprawiedliwości nie są wiarygodnym partnerem.

- W tej chwili te pieniądze, które są teraz potrzebne zostaną pokryte z przychodów własnych jednostki OiFP i w ciągu roku postaramy się to w sposób racjonalny rozdysponować tak, żeby zapewnić płynność finansową naszej jednostki - dodaje Damian Tanajewski.

Budżet został okrojony do 400 tys. zł, wcześniej zakładano, iż będzie on wynosił 500 tys. zł.

Ogłoszono już nazwiska dziewięciu artystów, jeszcze trwają rozmowy z pięcioma innymi gwiazdami.

Zobacz również