Pierwsze operacje robotyczne nowotworów wątroby w Podlaskiem

W zeszłym tygodniu zespół chirurgów BCO przeprowadził wyjątkowo trudny technicznie zabieg u pacjenta z marskością wątroby, na tle której rozwinął się rak wątrobowo-komórkowy. Guz przekraczał cztery centymetry, a operacja wymagała usunięcia jednej czwartej narządu, który już wcześniej był niewydolny.

– W takich przypadkach kluczowe jest maksymalne oszczędzenie miąższu wątroby przy jednoczesnym radykalnym usunięciu guza. To był zabieg bardzo wymagający technicznie. Dzięki robotowi mogliśmy uzyskać lepszą hemostazę, większą precyzję i doskonałą wizualizację pola operacyjnego – podkreśla dr n. med. Kamil Safiejko, koordynator Oddziału Nowotworów Przewodu Pokarmowego Colorectal Cancer Unit w BCO.

Drugą operowaną osobą była chora z trzema przerzutami raka jelita grubego do wątroby. Jak zaznaczają lekarze, zastosowanie systemu robotycznego pozwala na bardzo precyzyjne usuwanie zmian przy możliwie najmniejszym urazie operacyjnym.

– Oczywiście brzmi to efektownie, że chorego operuje robot, ale bez chirurga robot sam jest ślepy. To narzędzie, które ułatwia pracę operatorowi, ale jego podstawowym zadaniem jest pomoc pacjentowi. Chorzy mają mniejszy uraz operacyjny, szybciej wracają do domu, a sama operacja jest dokładniejsza – w praktyce same plusy – mówi dr n. med. Maciej Wasilczuk, chirurg BCO.

Robotyka w BCO obejmuje dziś także inne dziedziny onkologii. Zabiegi wykonują urolodzy – w tym operacje raka prostaty i nerki – oraz ginekolodzy, którzy w ostatnim miesiącu rozpoczęli operacje nowotworów trzonu macicy.

Drugi system robotyczny w Białostockim Centrum Onkologii został zakupiony w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Wraz z narzędziami umożliwiającymi wykonanie 400 zabiegów jego koszt wyniósł ponad 15 milionów złotych.