- Respirator, który otrzymaliśmy, służy do wczesnej, nieinwazyjnej respiratoterapii, czyli zabezpieczenia układu oddechowego u pacjenta z przewlekłą niewydolnością lub u takiego, u którego występuje załamanie. Pacjent oczekujący na dalsze, być może inwazyjne etapy leczenia musi być zabezpieczony w tym momencie, zanim tam trafi, a to zabezpieczenie często ratuje mu życie. Pacjent nieprzebywający na oddziale zabiegowym bądź też szpitalnym, nieprzebywający na intensywnej terapii, bo może tam nie być miejsc, jest zabezpieczany na izbie przyjęć za pomocą tego nieinwazyjnego respiratora i nie wiąże się to z intubacją pacjenta, jest to nieinwazyjna intubacja (wąsy i specjalna maseczka) - mówi dr Dorota Kazberuk, p.o. zastępcy dyrektora BCO ds. lecznictwa. I dodaje: - Nie mieliśmy takiego respiratora. Wcześniej radziliśmy sobie dostępnymi innymi metodami, czyli pacjent był przewożony na nasz oddział intensywnej terapii, jeżeli były tam miejsca. Jeżeli nie, wzywaliśmy pogotowie.
Zeelandia, producent wyrobów cukierniczych i ciastkarskich, postanowił wesprzeć placówki medyczne w dobie światowego kryzysu związanego z pandemią koronawirusa. Firma od 1. kwietnia od każdego sprzedanego kilograma produktów ze swojej oferty przeznaczała 10 gr na zakup najbardziej niezbędnego sprzętu do ratowania ludzkiego życia - respiratora. W ten sposób udało się zakupić dwa aparaty, a jeden z nich trafił na izbę przyjęć BCO.
Dzięki dużemu zaangażowaniu naszych pracowników oraz piekarzy i cukierników, którzy są naszymi klientami, udało się w szybkim czasie zebrać środki pozwalające na realizację jednego z naszych celów społecznej odpowiedzialności biznesu. Cieszymy się, że możemy aktywnie włączyć się do walki z pandemią - podsumuje dyrektor zarządzający Zeelandii Maciej Zakrzewski.