Bezpłatne przejazdy komunikacją miejską mają "zachęcić mieszkańców do rezygnacji z transportu indywidualnego na rzecz transportu zbiorowego". Jak czytamy w uchwale: bezpłatną komunikację miejską będzie się wprowadzać na następną dobę, po stwierdzeniu przekroczenia poziomu stężeń zanieczyszczeń pyłowych PM10 powyżej 150 mikrogramów na metr sześć. (liczonego jako uśredniony wynik pomiarów z kilku godzin).
Po przyjęciu przez radnych uchwały, prezydent Białegostoku wyda odpowiednie rozporządzenie, by umożliwić mieszkańcom bezpłatny przejazd autobusami. Zdaniem Tadeusza Truskolaskiego, prezydenta Białegostoku, jeden dzień bezpłatnej komunikacji, będzie kosztował miasto ok. 40 tys. zł.
Tadeusz Truskolaski podkreślał, że uchwała daje narzędzia do informowania mieszkańców z jednej strony o bezpłatnej komunikacji, z drugiej - o zanieczyszczeniu.
Na terenie Białegostoku są dwie stacje Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska badające poziom stężeń. Prezydent Truskolaski mówił, że miasto rozważa zakup usługi badania poziomu zanieczyszczenia powietrza przez drony, które mogłyby sprawdzać poziom stężenia także na osiedlach domów jednorodzinnych.