W sobotę (29.08) jedna z ekip telewizji Polsat News chciała zrealizować materiał w Puszczy Białowieskiej. Do poszkodowanego podjechał samochód, z którego wysiadło dwóch mężczyzn, pracowników jednej z firm zajmujących się wycinką drzew w Puszczy Białowieskiej. Podejrzani zaatakowali operatora i zabrali mu kamerę, z której zniknęły karty pamięci.
Prokurator domagał się trzymiesięcznego aresztu, jednak sąd zadecydował o areszcie dwumiesięcznym, gdyż zebrano już obszerny materiał dowodowy. W tym czasie zostaną przesłuchani wszyscy świadkowie z obu skonfliktowanych stron.
W poniedziałek (31.08) podejrzanym mężczyznom prokurator postawił zarzut rozboju połączonego z uszkodzeniem ciała. 22 i 47-latek nie przyznali się do winy. Za popełnienie przestępstw, które prokuratura zarzuca podejrzanym grozi do 12 lat więzienia.