Areszt Śledczy w Białymstoku. Jeden z budowlańców chciał wnieść amfetaminę

Dziś z rana w Areszcie Śledczym w Białymstoku udaremniono próbę wniesienia narkotyków na teren jednostki. Biały proszek znalazł pies specjalny Niro.

/źródło: SW w Białymstoku/

/źródło: SW w Białymstoku/

- Podczas wpuszczania do jednostki pracowników zewnętrznej firmy wykonującej prace remontowe, w trakcie kontroli za przesłoną, pies specjalny NIRO zaznaczył jednego z pracowników. Po przeprowadzeniu kontroli osobistej u tej osoby znaleźliśmy w portfelu dwa zawiniątka z substancją koloru białego, o wadze 5,10 grama brutto - opowiada mjr Michał Zagłoba, rzecznik prasowy Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Białymstoku.

Wstępne badanie wykazało zawartość amfetamina. Substancja została zabezpieczona i przekazania funkcjonariuszom policji, która zabrała także pracownika firmy. Dyrektor Aresztu Śledczego w Białymstoku wszczął czynności wyjaśniające.

- Firma od kilku miesięcy prowadzi prace remontowe na terenie aresztu, a podobny incydent nie miał miejsca w przeszłości. Zazwyczaj narkotyki na teren aresztu próbują wnieść osadzeni lub osoby odwiedzające - dodaje mjr Michał Zagłoba.

Pies specjalny pracujący w areszcie nie rozróżnia osób skazanych od pracowników firm zewnętrznych, w przypadku posiadania narkotyków bezbłędnie wskazuje miejsce ich ukrycia.

Zobacz również