"Ani jednej więcej". Manifestacja w Białymstoku

W stolicy województwa podlaskiego ma odbyć się dziś (28 stycznia) protest przeciwko zaostrzonemu prawu aborcyjnemu. To reakcja na śmierć 37-latki z Częstochowy, która straciła bliźniaczą ciążę.

[fot. Ogólnopolski Strajk Kobiet/Facebook]

[fot. Ogólnopolski Strajk Kobiet/Facebook]

Ogólnopolska akcja "Ani jednej więcej/Nie torturom i kobietobójstwu" jest organizowana przez Ogólnopolski Strajk Kobiet.

Białystok przyłącza się do protestów organizowanych w kraju. "Uświadomienie społeczności o kolejnej śmierci spowodowanej obecnym prawem aborcyjnym" - tak brzmi idea protestu, który odbędzie się kilka dni po tragicznej śmierci 37-letniej Agnieszki z Częstochowy i pod taką nazwą wydarzenie zostało zarejestrowane w stolicy naszego województwa.

Kobieta była w bliźniaczej ciąży, długo podtrzymywanej pomimo obumarcia płodów. Zmarła 25 stycznia.

"Kolejna śmiertelna ofiara terroru fundamentalistów: 37-letnia Agnieszka z Częstochowy. Była w bliźniaczej ciąży, długo i uporczywie podtrzymywanej mimo obumarcia płodów. Konała kilka tygodni. Zmarła 25 stycznia 2022 r. Mówimy #AniJednejWięcej, ale nielegalnie wprowadzony zakaz aborcji zabija nas po kolei. Do morderców z PiS, prawicy, Kościoła i bezlitosnych wykonawców: #MacieKrewNaRękach. Gdybyśmy mogły, obrzucałybyśmy was kamieniami. Gdybyśmy mogły, wyciągnęłybyśmy was zza biurek siłą, wywlokłybyśmy was na ulicę, zatrzasnęłybyśmy za wami kratki" - czytamy na facebookowej stronie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

W ramach protestu przeciw zakazowi aborcji w wielu miastach Polski odbędą się blokady samochodowe oraz, na głównych ulicach, alejach, "łańcuchy" sprzeciwu.

W Białymstoku protest ma rozpocząć się w piątek (28 stycznia) na Rynku Kościuszki pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego. Początek jest planowany na godz. 18.00.

Zobacz również