Ewa Sokólska, dziennikarz BIA24: Dość problematyczną kwestią jest zabieranie prawa jazdy osobom, które nie płacą alimentów. Kiedy jest to dozwolone?
Eliza Korsak, adwokat: - Musi dojść do spełnienia podstawowych przesłanek. Po pierwsze osoba, której zabrano prawo jazdy musi nie płacić alimentów, a osoba uprawniona do alimentów uzyskała pieniądze z funduszu alimentacyjnego. Świadczenia te mają charakter zwrotny więc w tym momencie gmina podejmuje działania mające na celu uzyskanie zobowiązania od dłużnika. Ponadto osoba zobowiązana do alimentów w ciągu ostatnich sześciu miesięcy nie zapłaciła więcej niż 50% alimentów. Należy pamiętać, że jest to ostateczność. Na początku gmina przeprowadza z dłużnikiem alimentacyjnym wywiad mający na celu ustalenie jego stanu majątkowego, możliwości finansowych, a także uzyskanie odpowiedzi na pytanie- dlaczego dłużnik nie płaci alimentów. W sytuacji gdy taki stan faktyczny jest wynikiem bezrobocia gmina kieruje dłużnika do urzędu pracy. Ponadto w takim przypadku zostaje poinformowany właściwy powiatowy urząd pracy o potrzebie aktywizacji zawodowej dłużnika alimentacyjnego.
A czy w tym przypadku definicja dłużnika alimentacyjnego jest identyczna jak definicja z kodeksu karnego?
- Nie. W tym przypadku należy sięgnąć do definicji zawartej w art. 2§ 3 ustawy z dnia 7 września 2007 roku o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Zgodnie z powyższym przepisem za dłużnika alimentacyjnego uważa się osobę zobowiązaną do alimentów na podstawie tytułu wykonawczego, przeciwko której egzekucja okazała się bezskuteczna.
Czy dłużnik ma obowiązek zgody na przeprowadzenie wywiadu albo złożenia oświadczenia majątkowego?
- Oczywiście, że nie. W tym momencie gmina wszczyna wobec rodzica postępowanie, skutkiem czego może być on uznany za osobę uchylającą się od zobowiązań alimentacyjnych i w tym przypadku można danej osobie zatrzymać prawo jazdy. Co do tej kwestii wypowiadał się także Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 12 lutego 2014 roku, w sprawie sygn. akt: K 23/ 10, uznając, że przepis ten jest w tym zakresie zgodny z Konstytucją. Zostało jednocześnie podkreślone, że w przypadku kiedy dłużnik podejmuje współpracę z administracją zatrzymanie jego prawa jazdy jest niezgodne z prawem.
Ustalmy: zabranie prawa jazdy jest możliwe na wniosek właściwego organu tj np. wójta, burmistrza. A najpierw wniosek do powyższego organu powinniśmy złożyć my, czyli osoby którym przysługują alimenty, ale które ich nie otrzymują, bo dłużnik się uchyla?
- Dokładnie. Zatrzymanie prawa jazdy jest skutkiem wydanej przez starostę prawomocnej
decyzji. Decyzję tę możemy skarżyć do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jeżeli SKO podtrzyma decyzję starosty możemy taką decyzję SKO skarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Jak możemy odzyskać utracone prawo jazdy?
- Decyzja o zatrzymaniu prawa jazdy zostaje uchylona na podstawie wniosku
dłużnika alimentacyjnego skierowanego do właściwego starosty. Ma to miejsce w momencie, gdy ustanie przyczyna zatrzymania prawa jazdy, a ponadto
dłużnik alimentacyjny przez okres ostatnich 6 miesięcy wywiązał się w każdym miesiącu z zobowiązań alimentacyjnych w kwocie nie niższej niż 50% kwoty bieżąco ustalonych
alimentów.
Zmiany w prawie, które według statystycznego Polaka obowiązywały, a które dopiero wprowadzono. Czy sobota jest dniem wolnym, i jak liczyć terminy sądowe jeśli upływają w sobotę?
- W prawie doszło do kilku nowelizacji w tym. Jedną z najważniejszych i najgłośniej omawianych jest zmiana art. 115 Kodeksu cywilnego.
Co tam się zmieniło?
- Przed nowelizacją art. 115 Kodeksu Cywilnego brzmiał następująco: Jeżeli koniec terminu do wykonania czynności przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy, termin upływa dnia następnego. Zgodnie z ustawą dniami wolnymi od pracy są niedziele, a także 1 i 6 stycznia, pierwszy i drugi dzień Wielkiej Nocy, 1 i 3 maja, pierwszy dzień Zielonych Świątek, Boże Ciało, 15 sierpnia, a także pierwszy i drugi dzień Bożego Narodzenia. Problemem był fakt, że soboty nie wliczały się w ten wykaz. W związku z tym bywały sytuacje, gdzie ostatnim dniem do wykonania czynności była sobota. Ten problemem rozwiązała ostatnia nowelizacja.
Co nowego wprowadza nowelizacja?
- Aktualnie art. 115 Kodeksu cywilnego (od 1 stycznia 2017 r.) brzmi następująco: Jeżeli koniec terminu do wykonania czynności przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy lub na sobotę, termin upływa następnego dnia, który nie jest dniem wolnym od pracy ani sobotą.
Zgodnie z ustawą z dnia 16 grudnia 2016 roku o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy otoczenia prawnego przedsiębiorców ustawę stosuje się do terminów, które nie upłynęły przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy.
Do jakich terminów odnosi się ta nowelizacja?
- Zgodnie z nowelizacją art. 115 kodeksu cywilnego ma zastosowanie nie tylko co do umów, ale ma również zastosowanie w postępowaniu cywilnym. Będzie zatem stosowany odnośnie terminów procesowych np.terminu złożenia apelacji, odpowiedzi na pozew itp. Art. 115 kc zarówno przed, jak i po zmianie dotyczy jedynie terminów zastrzeżonych dla wykonania czynności. Nie będzie więc w żadnym przypadku dotyczył wygaśnięcia umowy najmu czy zlecenia. Co istotne nowelizacja obejmuje także terminy, które nie upłynęły przed 1 stycznia 2017 r. Jeżeli zatem jakiś termin rozpoczął swój bieg jeszcze w 2016 r. a zakończy swój bieg w jakąkolwiek sobotę po 1 stycznia 2017 r. zostanie przesunięty do następującego po sobocie poniedziałku. Przykład. Termin na dokonanie czynności procesowej w postępowaniu cywilnym upływa w sobotę - 7.1.2017 r. Zgodnie z nowelizacją czynność ta będzie mogła być dokonana najpóźniej 9.1.2017 r. (poniedziałek). Także jeżeli termin na dokonanie czynności procesowej w postępowaniu cywilnym upływałby w piątek - 6.1.2017 r. (święto Trzech Króli), to czynność ta mogłaby być dokonana najpóźniej w 9.1.2017 r. (poniedziałek).
Jak należy oceniać powyższą nowelizacje?
- Pozytywnie. Warto pamiętać, że w sobotę nie czynne są urzędy, dla wielu przedsiębiorców jest również dzień wolny lub czas ich pracy ulega skróceniu. Nowelizacja ta ma za zadanie ułatwić, a nie utrudnić ludziom pracę.
JEŚLI MASZ PYTANIA DO PRAWNIKA NAPISZ DO NAS: redakcja@bia24.pl