Ratownicy prowadzą szkolenia m.in. w przedszkolach i szkołach. Każdy uczestnik zajęć dowiaduje się, jak zadbać o bezpieczeństwo własne i poszkodowanego, jakie są zasady udzielania pierwszej pomocy, jak opatrzyć ranę, użyć bandaży oraz wezwać profesjonalną pomoc w sytuacjach, gdy nie wie, co zrobić. Uczestnicy ćwiczą zasady postepowania przy osobach nieprzytomnych, rannych, nieoddychających, z zatrzymanym krążeniem.
- Dzięki takim szkoleniom białostoczanie zyskują większe poczucie bezpieczeństwa - powiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. - Łatwiej będzie można pomóc na przykład w sytuacji nagłego zatrzymania układu krążenia. Pomoc przedmedyczna na pewno będzie bardziej skuteczna.
Ratownicy uczą białostoczan resuscytacji oraz używania automatycznych defibrylatorów zewnętrznych, których w naszym mieście jest coraz więcej.
?
Defibrylatory zakupione w ramach Budżetu Obywatelskiego 2017, zainstalowane są w 14 miejscach. Warto pamiętać, że można je znaleźć m.in. w gablotach na zewnątrz budynków Urzędu Miejskiego przy ulicach: Słonimskiej, Branickiego, Składowej, Legionowej, Św. Rocha, w Parku Planty, na miejskich pływalniach, lodowisku. Defibrylatory są przystosowane dla dorosłych i dla dzieci. Gabloty, w których zostały zamontowane, są wyposażone w moduł GSM informujący Straż Miejską i Biuro Zarządzania Kryzysowego o każdorazowym otwarciu.
W tym roku jeden defibrylator został także zamontowany przy centrum przesiadkowym Sienkiewicza i Piłsudskiego, trzy przenośne zostały przekazane Straży Miejskiej w Białymstoku.
Przypomnijmy, że w czerwca Urząd Miejski w Białymstoku rozstrzygnął konkurs dotyczący działań edukacyjnych promujących ideę udzielania pierwszej pomocy wśród białostoczan. W ramach projektu "Bezpieczny Białystok" przeszkolonych zostanie 1,1 tys. mieszkańców Białegostoku. Koszt tego przedsięwzięcia to ponad 39 tys. zł.