41 lat temu, w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r., władze PRL wprowadziły na terenie całego kraju stan wojenny. Tysiące ludzi znalazło się w więzieniach i ośrodkach internowania. W sumie w specjalnych ośrodkach pilnowanych przez żołnierzy i milicję umieszczono ponad 10 tys. działaczy NSZZ "Solidarność" i demokratycznej opozycji. Brutalne działania milicji i ZOMO przyniosły również ofiary śmiertelne.
W Białymstoku ok. 2,5 tys. sympatyków "Solidarności" chciała dotrzeć pod siedzibę Zarządu Regionu przy ówczesnej ul. Nowotki (dziś Świętojańskiej). Aby rozpędzić tłum, oddziały białostockiego ZOMO użyły pałek, gazu łzawiącego i petard. Była to najbardziej gwałtowna demonstracja w stanie wojennym w Podlaskiem.
Dziś (12.12) dawni opozycjoniści, władze, służby mundurowe, przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej oraz mieszkańcy wspólnie złożyli kwiaty i zapalili znicze pod Tablicą Memoratywną na budynku dawnej siedziby Zarządu Regionu przy ul. Świętojańskiej w Białymstoku.