4-latek sam wybrał się do sklepu. Sprawą zajmie się sąd

Mieszkanka Bielska Podlaskiego zauważyła spacerującego samotnie malucha. Jak się okazało to nie pierwszy raz, kiedy malec sam błąkał się po mieście.

foto. Bia24

foto. Bia24

W wtorek dyżurny policji w Bielsku Podlaskim otrzymał informację o małym dziecku idącym jedną z głównych ulic miasta. Mundurowi szybko odnaleźli jego matkę. Okazało się, że zostawiła ona syna pod opieką babci i chłopiec samowolnie oddalił się od opiekunki. Celem jego podróży był jeden z miejskich marketów.

Jak ustalili policjanci, nie była to pierwsza samotna wyprawa 4-latka. Wcześniej już dwukrotnie mundurowi interweniowali, ponieważ chłopiec samowolnie wychodził z domu wykorzystując nieuwagę opiekunów. Każdorazowo policja była alarmowana przez przypadkowych przechodniów, którzy interesowali się sytuacją malca samotnie błąkającego się po ulicach. Dzięki wzorowej postawie mieszkańców miasta i intensywnym działaniom policji dziecko całe i zdrowe wracało do rodziców. Teraz na wniosek policjantów, sytuacją opiekuńczą 4-latka zajmie się sąd.

Policja apeluje o prawidłową opiekę nad dziećmi:

Dziecko pozostające bez opieki osoby dorosłej narażone jest na szereg niebezpieczeństw. Na dorosłych spoczywa obowiązek chronienia dzieci, przewidywania oraz zapobiegania sytuacjom niebezpiecznym.

- Postarajmy się odpowiednio przygotować dziecko do tego, aby potrafiło należycie zadbać o własne bezpieczeństwo i przewidywać sytuacje mogące stwarzać zagrożenie.

- Wyraźnie określmy, gdzie dziecko może przebywać podczas zabawy na podwórku, wskazując miejsca niebezpieczne. Sprawdzajmy, czy przebywa we wskazanym miejscu.

- Zadbajmy o to, aby dziecko wiedziało, jak powinno się zachowywać w kontakcie z osobami obcymi oraz nauczyło się właściwych postaw i odpowiedniego zachowania w kontakcie z agresywnymi psami.

- Utrzymujmy z nim kontakt, obserwujmy jego zachowanie. Interesujmy się z kim przebywa oraz jak spędza czas wolny, aby w porę dostrzec niepokojące sygnały.

Zobacz również