Ci, których pogoda nie odstraszyła i odwiedzili przeróżne stoiska na festynie Smaki Podlasia na pewno nie żałują. Specyficzna atmosfera skansenu, stare wnętrza chatek, niejednego przeniosły w czasy beztroskiego dzieciństwa. Te smaki, które towarzyszyły nam dawniej, u naszych babć, pozwoliły z sentymentem powrócić do tych czasów.
Na dzieciach natomiast, największe wrażenie robiła produkcja lizaków. Niejednokrotnie dało się słyszeć dziecięce "mniam mniam".
Chętni, oprócz próbowania i oglądania, mogli wziąć udział w warsztatach z pieczenia chleba, czy masła.