Sprawa jest bardzo zawiła i trudna. Do SOSW uczęszczają dzieci do momentu ukończenia gimnazjum. Dzieci są nie mówiące, nie piszące, nie czytające, poruszające się na wózkach, niedowidzące, niedosłyszące, z zaburzeniami psychicznymi, epilepsją i innymi chorobami. Kończąc SOSW rodzice mogą posłać dziecko do Zespołu Szkół nr 16 (ZS nr 16) na ul. Zwycięstwa, do Domu Opieki Społecznej czy na Warsztaty Terapii Zajęciowej, ewentualnie mogą pozostawić dziecko w domu. Rodzice jednak nie chcą posyłać dzieci do ZS nr 16, gdyż dzieci ich nie poradzą sobie w nowej szkole, z nowymi ludźmi, czy też wymagają większej uwagi i opieki. Są zbyt słabe. A na inne ośrodki mają jeszcze czas. Chcą aby ich dzieci mogły się uczyć i jak najdłużej przebywać wśród rówieśników.
W związku z tym w kwietniu 2016 roku rodzice wystąpili do Urzędu Miasta o utworzenie Szkoły Przysposabiającej do Pracy w SOSW. Tak się nie stało. Na to miejsce we wrześniu 2016 r. powstała filia ZS nr 16. Jak twierdzą rodzice jest to filia tymczasowa i nie wiadomo jak długo będzie istniała. W związku z tym, iż jest to filia rodzice borykają się na co dzień z różnymi problemami. Na tą chwilę rodzice dzieci uczęszczających do fili ZS nr 16 muszą sami zabiegać i załatwiać rehabilitację, drożej płacą za obiady. Ponadto wszelkie formalności muszą załatwiać w dwóch miejscach i na ul. Zwycięstwa, i na u. Antoniuku Fabrycznym.
- Dochodzą do nas informacje o trudnościach z organizacją nagłych zastępstw nauczycieli. Nasze dzieci nie są uczniami SOSW i nie mogą korzystać z rehabilitacji, tańszych obiadów, opieki medycznej, psychologicznej i całej oferty Specjalnego Ośrodka - żalą się rodzice dzieci, które uczęszczają do filii oraz rodzice, których dzieci kończą w tym roku naukę w SOSW
Rodzice nie mogą w pełni korzystać z dobrodziejstw jakie mają pod ręką, czyli w SOSW. Twierdzą iż powstanie Szkoły Przysposabiającej nr 2 na miejsce filii rozwiązałoby wiele ich problemów. Dzieci mogłyby w pełni korzystać z wykształconych tam rehabilitantów. Przestałoby istnieć "państwo w państwie" jak to określają.
- Czujemy się osaczeni przez dyrekcję Zespołu Szkół nr 16 i mamy wrażenie, że wszyscy liczą się tylko z nimi. I tak jest od lat. W Białymstoku istnieje monopol na edukację dzieci z klas przysposabiających - mówią rodzice.
10 lutego na sesji Rady Miejskiej radni PiS (którzy mają większość w Radzie) zagłosowali przeciwko utworzeniu Szkoły Przysposabiającej nr 2.
- Na dzień dzisiejszy nie powstanie Szkoła Przysposabiająca nr 2, gdyż w chwili obecnej w tej placówce funkcjonuje tam oddział szkoły specjalnej. Radni nie widza takiej potrzeby aby likwidować oddział już funkcjonujący i zakładać nowy - mówi Piotr Jankowski, radny Białegostoku
Rada Rodziców nie poddaje się i wystosowała pismo do radnych z prośbą oraz pomoc w utworzeniu Szkoły Specjalnej Przysposabiającej.
Dziś (24.02) na zwołanej konferencji rodzice przedstawiali swoje argumenty za powstaniem Szkoły Specjalnej Przysposabiającej do Pracy w Specjalnym Ośrodku Szkolno Wychowawczym. O komentarz poprosiliśmy również Piotra Jankowskiego, białostockiego radnego (PiS).