– Nasze centrum onkologii, oprócz wspaniałego leczenia i podejścia do pacjentów, dba o ich sferę psychiczną. Dzisiejsza akcja jest właśnie po to, aby zwiększać ich dobre samopoczucie – podkreślił Łukasz Prokorym.
Marszałek zaznaczył, że BCO jest placówką powszechnie cenioną. Podziękował przedstawicielom szpitala, ale też szkoły gastronomicznej „za uczenie empatii, dostrzeganie osób potrzebujących, chorych”, a uczniom – za przygotowanie poczęstunku.
To przedsięwzięcie to także cenna lekcja dla uczniów „Gastronomika” – mieli oni okazję osobiście wręczyć swoje wyroby pacjentom i pracownikom BCO i poczuć, jak ważna jest empatia i pomaganie innym w trudnych chwilach.
– Cieszę się, że wraz z uczniami możemy dać pacjentom tego szpitala chwilę radości. Jestem przekonany, że młodzież też się cieszy, że może w takiej akcji uczestniczyć. Życzę wszystkim dużo uśmiechu – zaznaczył Marek Józefowicz, dyrektor Zespołu Szkół Gastronomicznych.
Akcja „Serce na tacy” jest częścią szerszych działań Stowarzyszenia do Walki z Rakiem, które od ponad 30 lat angażuje się w pomoc pacjentom Białostockiego Centrum Onkologii.
– Dzielmy się miłością. Jest to bardzo ważne, że uczniowie się angażują w tego typu akcje – zarówno dla pacjentów, bo nie czują się wówczas wykluczeni, ale też dla młodzieży, dla której w tym wieku choroba onkologiczna wydaje się często czymś abstrakcyjnym, a dobrze, by pamiętali, że chorzy są wśród nas – podkreślił dr Piotr Skalik, przewodniczący zarządu Stowarzyszenia do Walki z Rakiem.
Uczestnicy piątkowej konferencji wrzucili także kartki walentynkowe do specjalnie przygotowanej skrzynki. One również trafią do pacjentów BCO. W piątkowym spotkaniu uczestniczył także poseł Krzysztof Truskolaski, dyrektor Białostockiego Centrum Onkologii Magdalena Borkowska, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Dorota Kazberuk oraz uczniowie białostockiego „Gastronomika”.