Studenckie Koło Naukowe Położnych Kliniki Neonatologii - działające przy Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku - we współpracy z białostocką Kliniką Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka zorganizowało spotkanie dzieci urodzonych przedwcześnie, będących pacjentami Kliniki i ich rodziców.
Był tort, pizza, zabawa i zdjęcia. Byli rodzice, lekarze, studenci i bohaterowie dzisiejszego dnia- dzieci przedwcześnie urodzone. Dziś, większość z nich, tę najważniejszą - wygraną - walkę ma już za sobą. To była walka o życie. Jednak niektóre maluchy czeka jeszcze długa droga, nim dogonią w zdrowiu i rozwoju swoich rówieśników.
3,5 letnia dziś Aleksandra urodziła się w 27. tygodniu, ważąc 930 gramów. To mniej niż waży jedno opakowanie cukru. Przyczyną tak wczesnego porodu była niewydolność łożyskowa. Jak wspomina jej mama, w pewnym momencie trzeba było podjąć decyzję o porodzie, by ratować życie córeczki. Gdy przyszła na świat dostała zaledwie jeden punkt w skali Apgar.
- Było bardzo ciężko, leżała w szpitalu trzy miesiące. Ola przeszła bardzo długą drogę, a mimo to nie wyszła z tego wcześniactwa do końca, bo ma jednostronne porażenie mózgowe, które zostanie z nią już na zawsze - mówi Justyna Lewkowicz, mama Oli. - Jest pod ciągłą opieką lekarzy, ma problemy fizyczne, ale psychicznie rozwija się prawidłowo. Dla nas najważniejsza jest praca nad nią, by w przyszłości jak najlepiej umiała sobie poradzić ze wszystkim - dodaje.
Aleksandra jest jednym z kilkuset wcześniaków, które każdego roku przychodzą na świat w białostockich szpitalach. W tym roku, w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym urodziło się około 400 wcześniaków, przy czym do tej kategorii zalicza się narodziny od 22. do 36. tygodnia ciąży.
- Jesteśmy dziś w stanie pomagać dzieciom znacznie lepiej niż jeszcze kilka lat temu. Neonatologia bardzo się rozwija, pod względem kadrowym jak i sprzętowym - mówi dr hab. Marek Szczepański, kierownik Kliniki Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka w USK. - W przypadku dzieci urodzonych przedwcześnie liczy się każdy skończony tydzień ciąży. Z każdym tygodniem te szanse diametralnie wzrastają. Dziecko, które waży 1200-1500 gramów może już się rozwijać praktycznie normalnie - dodaje.
Dzieci urodzone powyżej 30. tygodnia ciąży, które nie mają powikłań związanych z wcześniactwem są w stanie całkowicie dogonić swoich rówieśników. Natomiast, maluchy urodzone przed 24. tygodniem ciąży mają ok. 6-7 % procent szans na przeżycie. W 25. tygodniu, szanse wzrastają do 40%, powyżej 25. tygodnia, maluchy mają już blisko 70% szans. Niestety, gwarancji, że będą całkowicie zdrowe, nie ma nigdy. Problemy, z którymi najczęściej zmagają się wcześniaki, to przewlekła choroba płuc oraz różne powikłania neurologiczne.
- Światowy Dzień Wcześniaka jest ważny nie tyle w kontekście "świętowania", ile uświadamiania, jak ciężka codzienna praca towarzyszy przedwczesnemu urodzeniu. Praca lekarzy, później rodziców oraz co najważniejsze, walka tych maluszków - mówi dr hab. Marek Szczepański.
Każdego roku, w całej Polsce, ok. 30 tys. dzieci rodzi się przedwcześnie. Jednym z symboli Dnia Wcześniaka jest kolor fioletowy. Dziś tym kolorem rozbłysną m.in. Opera i Filharmonia Podlaska Europejskie Centrum Sztuki czy Urząd Stanu Cywilnego.