W środowym spotkaniu bezglutenowym ekspertki z białostockiego oddziału Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej doradzały profesjonalnie a zarazem po ludzku, bo są matkami dzieci dotkniętych celiakią, mają doświadczenie, ale i świadomość barier, które każdego dnia muszą pokonywać osoby na diecie bezglutenowej.
- Ludzie potrzebują rzetelnej informacji, ponieważ gubią się choćby podczas zakupów. Najczęściej pytają o to, co mogą zjeść na diecie bezglutenowej, jak rozpoznać i gdzie kupić produkty bezglutenowe, co z nich stworzyć i po prostu jak żyć w świecie, który jest zdominowany przez gluten. Pokazywałyśmy możliwości, że chociażby z kaszy gryczanej można zrobić i pasztet, i chleby, i muffinki a w świadomości większości z nas ten produkt nadaje się wyłącznie do gulaszu. Zapominamy na co dzień o sezamie, ciecierzycy, nasionach chia. Dla bezglutenowców genialna jest też tapioka czy komosa ryżowa - wymienia Anna Kuczkin, psychodietetyk. Dodaje, że dieta bezglutenowa wcale nie musi być wyrokiem. Wystarczy poznać kilka zasad i można doskonale się poruszać w świecie z przekreślonym kłosem (to znak certyfikatu, którym oznaczana jest żywność bez glutenu).
Pani Ilona jako pierwsza skorzystała z "bezglutenowych" rad psychodietetyka i nie miała wątpliwości, że było warto: - Jestem bezglutenowa i dodatkowo jestem wegetarianką. Miałam ogromny problem z ułożeniem sobie diety. Boję się jeść większości produktów, ponieważ na etykietach mają napisane drobnym druczkiem, że mogą zawierać gluten. Rozmowa z panią dietetyk bardzo mi pomogła rozwiać większość moich wątpliwości - podsumowuje pani Ilona.
Gluten jest białkiem, który znajduje się w zbożach: pszenicy, życie, jęczmieniu i owsie. Dla osób cierpiących na celiakię jest sporym zagrożeniem, toksyną. Ale również osoby zdrowe powinny korzystać z diety bezglutenowej - zachęca Anna Kuczkin: - Przekonuję ludzi, że ta dieta to nie jest żaden wymysł i dziwna moda wprowadzona przez celebrytów czy gwiazdy. Jest to bardzo zdrowy sposób życia - i to jest moja misja, żeby pokazać, że naprawdę się da. Gluten jest wszędzie, jest go zdecydowanie za dużo i niestety w większości produktów jest bardzo złej jakości. Myślę o białym pieczywie z hipermarketów i o żywności bardzo mocno przetworzonej. Osoby zdrowe, które przechodzą na dietę bezglutenową najczęściej mówią mi, że czują się na niej bardzo lekko. Oczywiście, że jest, bo ich organizmy nie są ?zalepione? od środka i tyle.
Celiakia, nazywana też chorobą trzewną, wywoływana alergią na gluten, przyczynia się do zniszczenia kosmków jelitowych - maleńkich wypustek błony śluzowej, które są odpowiedzialne za wchłanianie składników odżywczych w jelicie cienkim. A to oznacza, że u osób z celiakią upośledzone jest wchłanianie pokarmu, co prowadzi do różnych objawów, nie tylko do zaburzeń układu pokarmowego. Można mieć depresję, czuć się wiecznie zmęczonym, może uporczywie boleć głowa, pojawiać się z wysypka, afty w jamie ustnej. Celiakia może być też przyczyną bezpłodności. - Celiakii nie można wyleczyć, jedynym lekarstwem jest dieta bezglutenowa do końca życia. W pierwszej fazie leczenia również dieta bez laktozy. Pacjent powinien być pod stałą opieką specjalisty. W pierwszym roku terapii powinien konsultować się z lekarzem nawet co trzy miesiące ? tłumaczy dr Katarzyna Sidor, pediatra i gastroenterolog.
- Uczynić Polskę krajem przyjaznym osobom na diecie bezglutenowej to nasza główna misja - podkreśla Elżbieta Babicz z białostockiego oddziału Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej. - Do zrobienia jest jeszcze bardzo dużo: nie mamy dofinansowania diety, dzieci nie mogą jeść bezpiecznie posiłków w przedszkolach i szkołach - to jest za każdym razem indywidualna walka rodzica. Niestety nie lepiej jest w szpitalach, sanatoriach czy więzieniach. Jako stowarzyszenie zadbaliśmy też o to, żeby w kościołach można było przyjmować komunię bezglutenową, a w województwie podlaskim w jednej z cerkwi można też przyjąć bezglutenową prosforę - wylicza Elżbieta Babicz.
Białostocki oddział Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej zrzesza około stu osób. W całej Polsce liczy pięć tysięcy członków.
Źródło: NFZ