- O godz. 3.01 otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze dachu domu jednorodzinnego. Na miejscu okazało się jednak, że cały drewniany dom jest w ogniu - informuje Elżbieta Makarowska z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku. - Na zewnątrz panował 25 stopniowy mróz. Strażacy musieli sami podgrzewać hydranty.
W płonącym budynku przebywało sześć osób, pięciu z nich wyszło z niego o własnych siłach.
- Wprawdzie nie mamy jeszcze meldunku, jednak mogę potwierdzić że faktycznie w pożarze zginęła jedna osoba - dodaje Elżbieta Makarowska.