Żubry odpaliły w drugiej połowie

Koszykarze białostockich Żubrów odnieśli kolejne ważne wyjazdowe zwycięstwo. Zespół Tomasza Kujawy wygrał w Warszawie z Dzikami 93:65. Choć ostateczny rezultat sugeruje, że mogło być to łatwe spotkanie, to w rzeczywistości wcale tak nie było, szczególnie w pierwszej połowie.

/fot. BIA24.pl/

/fot. BIA24.pl/

Pierwsza połowa spotkania Żubrów z Dzikami była bardzo wyrównana. Żaden z zespołów nie potrafił zbudować większej przewagi i wynik meczu stale oscylował w okolicach remisu. Sytuacja powoli zaczęła ulegać zmianie dopiero w końcówce drugiej kwarty, po której Żubry prowadziły różnicą 6 punktów (43:37).

W połowie trzeciej kwarty białostoczanie prowadzili już różnicą 16 punktów. I tak już trudną sytuację  Dzików dwoma celnymi rzutami za trzy poprawił nieco Maciej Wołyniec. Tak czy inaczej przed decydującą kwartą Żubry prowadziły 12 punktami.

Czwarta kwarta to już prawdziwy koncert gości. Głównie Arkadiusza Zabielskiego oraz Aleksa Szczerbatiuka, dzięki którym w pierwszych pięciu minutach ostatniej części gry Żubry zanotowały serię 12:2. Gospodarze nie potrafili dojść do głosu, a zespół Tomasza Kujawy nadal skutecznie punktował rywali, za trzy kolejny raz trafili Szczerbatiuk oraz Michał Wielechowski, który był w sobotę jednym z najjaśniejszych punktów białostockiego zespołu.

Po 19 meczach  Żubry mają na koncie 33 punkty i zajmują czwarte miejsce w tabeli. O jeden i trzy punkty białostoczan wyprzedzają zespoły AZS UMCS Lublin oraz Syntexu Księżak Łowicz, obie drużyny mają jednak o jeden mecz rozegrany więcej. Pomiędzy liderem a trzecim zespołem w tabeli plasuje się najbliższy przeciwnik Żubrów - ŁKS Łódź. Łodzianie mają jeden punkt więcej, ale taką samą liczbę rozegranych spotkań.

Dziki Warszawa 65 [(20:20)(17:23)(19:25)(9:25)] 93 Żubry Białystok

Punkty Żubry: Michał Wielechowski, Aleksander Szczerbatiuk - 18, Arkadiusz Zabielski - 15, Bartłomiej Wróblewski, Andrzej Misiewicz - 13, Marcin Monach - 7, Krzysztof Kalinowski - 5, Paweł Karasiewicz - 4.

Zobacz również