Młodzi zawodnicy gospodarzy postawili się gościom jedynie w pierwszej kwarcie, którą przegrali nieznacznie, bo tylko dwoma punktami. Wpływ na to miał zryw w końcówce tej części meczu od stanu 21:31 na niewiele ponad minutę do syreny kończącej pierwsze dziesięć minut gry. Trzy celne rzuty osobiste Motela, trójka Piliszczuka i dwa punkty Atanowicza pozwalały gospodarzom optymistycznie patrzeć na dalszą część spotkania.
Entuzjazm nie opuszczał zawodników Legii także na początku drugiej kwarty. Nie tylko udało im się odrobić straty, ale również wyjść na prowadzenie. Po udanej akcji Andrzeja Misiewicza Żubry wrzuciły wyższy bieg i zanotowały serię 15:0. Legioniści na chwilę doszli jeszcze do głosu, ale na przerwę schodzili przegrywając już różnicą 18 punktów.
Po niej nadal na parkiecie drużyną zdecydowanie lepszą byli białostoczanie, którzy na niespełna trzy minuty do zakończenia tej części meczu prowadzili już 80:49. Czwarta kwarta nie wpłynęła już na ostateczne rozstrzygnięcie i świętowanie kolejnego zwycięstwa mogli rozpocząć koszykarze Żubrów, których w następnej kolejce czekają rogate derby z Turem Bielsk Podlaski.
Akademia Koszykówki Legia Warszawa 71 [(29:31)(14:30)(13:19)(15:27)] 107 Żubry Białystok
Punkty Żubry: Michał Wielechowski, Andrzej Misiewicz, Mariusz Rapucha - 20, Arkadiusz Zabielski - 16, Patryk Wydra - 13, Maciej Bębeniec - 7, Daniel Kamiński, Maciej Parszewski - 3, Adam Sulima-Dolina - 2.