"W gabinecie prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej odkryto aktywny, działający podsluch (przesyłający sygnał) zamontowany w obudowie grzejnika. Kto stoi za nielegalną inwigilacją Cezarego Kuleszy? Metody rodem z SB" - napisał na twitterze Piotr Nisztor, dziennikarz śledczy Gazety Polskiej.
Dyrektor komunikacji Polskiego Związku Piłki Nożnej Piotr Szefer potwierdził, że urządzenie znaleziono podczas rutynowej kontroli, o sprawie zostały poinformowane odpowiednie służby, do siedziby PZPN wezwano policję. Trwają przesłuchania i ustalenia odbiorcy sygnału sprzętu podsłuchującego.
- Tak, to prawda. Firma znalazła podsłuch w naszym gabinecie. Zawiadomiliśmy policję. Śpimy jednak spokojnie, bo nie mamy nic do ukrycia - powiedział Cezary Kulesza, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej w rozmowie z WP Sportowe Fakty.