Wrak Race. Nadchodzi kolejna edycja ekscytujących wyścigów

Szykuje się niesamowita zabawa w szczytnym celu. Będą jeździli wrakami i kwestowali, aby pomóc w zakupie karetki dla Podlaskiego Stowarzyszenia Młoda Krew. 23 kwietnia o godz. 13:00 na Torze Wyścigowym Uniwerstal w Białymstoku wystartuje Wrak Race.

Wydarzenie ma charakter cykliczny i odbywa się na Torze Wyścigowym Uniwerstal w Białymstoku, przy ul. Szkolnej w Białymstoku (wjazd od ul. Nowosielskiej). Najbliższe wydarzenie będzie miało miejsce 23 kwietnia br o godzinie 13:00. Tym razem, uczestnicy będą kwestowali i jeździli wrakami aby pomóc w zakupie karetki dla Podlaskiego Stowarzyszenia Młoda Krew. Jest to organizacja, która sama wspiera różnego typu wydarzenia, gdzie często przeprowadzane są zbiórki pieniędzy na inne cele. Podczas takich wydarzeń służą pomocą osobom, które potrzebują opieki lub interwencji medycznej. Szkolą kadry oraz podopiecznych z przedszkoli, szkół, mieszkańców miast i wsi z zakresu pierwszej pomocy.

W wyścigach wraków, czyli poszczególnych rundach, biorą udział ekipy zgłaszające się wcześniej z chęcią udziału w wyścigu. Są to firmy, instytucje, kluby, pasjonaci zrzeszeni w różnych organizacjach. Z aut wycofanych z użytku, wcześniej zezłomowanych, budują oni niesamowite maszyny, często rodem z filmów science fiction. Pieniądze z zakupu takiego auta także przekazywane są na cel przypisany do konkretnego wydarzenia.

Wrak Taxi to przejażdżka wrakiem, po torze wyścigowym, na fotelu pasażera, za którego kierownicą siedzi profesjonalny kierowca, pilot. W takiej przejażdżce udział może wziąć każda osoba, bez względu na wiek. Kierowca jak i pasażer są zapięci w pasy bezpieczeństwa, na głowach mają kaski. Podczas każdego wydarzenia odbywają się także specjalne pokazy. Były to między innymi: gaszenie płonącego auta, wyciąganie i zabezpieczanie przez strażaków oraz ekipy medyczne poszkodowanego, który uległ wypadkowi samochodowemu, pokaz cięcia auta.

Do tej pory udało się pomóc Michałowi Łukasza, strażakowi, który podczas służby uległ wypadkowi; 3-letniemu Maksiowi Lićwinko, który kilka razy w roku wyjeżdża na turnusy rehabilitacyjne; na leczenie Dominisi Żółtko czy remont pomieszczeń dla dzieci z placówek opiekuńczo wychowawczych w Białymstoku. To tylko kilka wydarzeń, podczas których zebrano i przekazano potrzebującym - łącznie około 40 tysięcy złotych.