Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło podczas jednego z treningów przed meczem z Zagłębiem Lubin. Sztab szkoleniowy Jagi nie chciał ujawniać tej informacji przed meczem, aby nie odkrywać kart przed bardzo istotnym meczem z Miedziowymi. Na pomeczowej konferencji prasowej trener Michał Probierz poinformował jednak, że przez najbliższych kilka miesięcy jego zespół będzie musiał sobie radzić bez jednego z dwóch nominalnych lewych skrzydłowych.
Zazwyczaj w takich przypadkach od przejścia stosownego zabiegu, przez rehabilitację, po dojście do pełnej sprawności mija około sześciu miesięcy. Jeśli tak będzie i w tym przypadku, Karol Mackiewicz będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowego w drugiej połowie kwietnia przyszłego roku. To oznacza, że wychowanek Jagiellonii najwcześniej będzie mógł zagrać w ostatnim meczu zasadniczej części sezonu lub już na początku rundy dodatkowej.