Mecz był ciekawym widowiskiem, a dziewczyny zagrały na miarę swoich możliwości. Teraz ATS Białystok czeka ciężki weekend, gdyż rozegrają dwa mecze wyjazdowe. 30 września z mistrzem Polski i wicemistrzem Ligi Mistrzów - Siarką Tarnobrzeg, a dwa dni później z Bronowianką Kraków. Bezpośredni po meczach zawodniczki Ekstraklasy pojadą do Częstochowy , gdzie wezmą udział w Polish Open w międzynarodowej obsadzie.
- Ogólnie jestem zadowolony z dziewczyn. Było widać brak doświadczenia i na tym musimy jeszcze mocno pracować. Poprzeczka była zawieszona jednak bardzo wysoko, bo w ekipie przyjezdnych grała olimpijska Gui Lin. Dziewczyny pokazały, że lania nie będzie. Z optymizmem patrzę w przyszłość - mówi Karol Dyszkiewicz, trener ATS.
ATS Białystok 0:3 Bebetto AZS AJD Częstochowa
Julia Szymczak - Roksana Załomska 1:3 (14:12 / 8:11 / 9:11 / 6:11)
Monika Leonowicz - Gui Lin 0:3 (9:11 / 8:11 / 6:11)
Gabriela Dyszkiewicz - Daria Łuczakowska 0:3 (11:13 / 9:11 / 8:11)