- Nie jestem zła o to, że "srebro mnie lubi" w tym sezonie. Miałam możliwość wyskoczyć trochę wyżej i być może zawalczyć o złoto na Mistrzostwach Europy, ale Holenderka mnie umiejętnie blokowała. Kiedy to zobaczyłam, pomyślałam - "chyba się mnie boi". Blokowała pozycję i nie była pewna, że może od początku do końca rozprowadzić bardzo szybki bieg, tylko jechała na blok - tak Maliszewska wspomina swoją walkę o medal na dystansie 500 m podczas ostatnich Mistrzostw Europy w Gdańsku.
Natalia wywalczyła wtedy srebrny "krążek", podobnie jak dwa lata wcześniej, łącznie to jej piąty medal na tych zawodach z rzędu. Jej ostatniemu występowi przyglądał się wzruszony ojciec. "Zawsze oglądał moje zmagania, ale przed telewizorem. Tym razem powiedział w pracy - "sorry, ja biorę dwa tygodnie wolnego, bo moja córka startuje na Mistrzostwach Europy". Mówiłam mojej siostrze (Patrycji Maliszewskiej, również łyżwiarce szybkiej, przyp. red.), że nie wiem czy pamiętam taki moment, w którym tata tak płakał ze szczęścia".
Maliszewska przyznaje, że wyzbyła się w sobie "parcia" na wynik: - Po całych perypetiach związanych z poprzednim sezonem, czuję, że radość z jazdy, to jest coś co daje mi energię. Jeżeli się dobrze bawię, nie mam na sobie tak dużej presji. Ta radość z jazdy daje mi rezultaty, więc zastanawiam się, czy nie jest to dobra recepta na moje kolejne zawody - mówi w rozmowie z nami.
"Z każdych zawodów jestem w stanie przywieźć medal" - uważa łyżwiarka szybka Juvenii Białystok. - Wylewam dużo łez, dużo potu, ciężko trenuję. Jest dużo rzeczy, których nie widać (...). Napędza mnie adrenalina, która wytwarza się w trakcie jazdy, napędza mnie moja rodzina, moi znajomi, siostra daje mi bardzo dużo energii, otwiera drzwi i daje nowe możliwości - dodaje.
Natalia Maliszewska przyznaje, że od czasu ubiegłorocznych Igrzysk Olimpijskich współpracuje z psychologiem. "Wiedziałam, że potrzebuję takiego wsparcia. Czułam, że tu już nie chodzi tylko o sport, ale też o to co przeżywam jako człowiek, to jak wyglądało moje życie i jak ciężko mi było pogodzić się z porażką - zaznacza.
Dlaczego Holenderki radzą sobie tak dobrze w short tracku? Jak trenować, by osiągać sukcesy i jak wyciągać wnioski z porażek i zwycięstw? Z czym mierzy się najlepsza polska łyżwiarka szybka? Na te i inne pytania odpowiada Natalia Maliszewska w powyższym wideo w ramach programu "Pierwszy Gwizdek".
Partnerem odcinka programu "Pierwszy Gwizdek" jest LOTTO.